Wakacje z dzieckiem w Apartament MORSKIE OKO,woj.małopolskie,miejscowość Zakopane, Apartamenty,region Tatry i Podhale, Góry Apartament MORSKIE OKO 34-500
Z Włosienicy doskonale widać już Mięguszowieckie Szczyty i po prawej stronie charakterystyczną sylwetkę Mnicha. Morskie Oko z dzieckiem zimą. Stąd do Morskiego Oka zostało nam jeszcze 1,5 km. Droga prowadzi przez las i w poprzek opadającego z grani Opalonego Wierchu Żlebu Żandarmerii. Nazwa żlebu pochodzi od stojącego w XIX w.
Wózkiem przez Dolinę Kościeliską 2018-11-29 14:17, ocena: Dolina Kościeliska to jedno z najładniejszych i najłatwiej dostępnych dla rodzin z dziećmi miejsc w Tatrach. Wycieczkę zaczynamy w Kirach (osiedle Kościeliska), gdzie jest możliwość zaparkowania samochodów na wielkim parkingu (płatnym). Jeżdżą tutaj również busy z Zakopanego (koszt 5 zł od osoby-15min jazdy z Centrum Zakopanego) i z Doliny Chochołowskiej. Za wstęp do Doliny Kościeliskiej trzeba zapłacić w okienku przy bramie wejściowej. Po przejściu przez bramę parku rozciąga się przed nami szeroka droga z dobrą nawierzchnią pod wózki dla dzieci. Idąc prosto po prawej stronie płynie pięknie usytuowany Potok Kościeliski. Idąc wzdłuż tą trasą po 15 min dotrzemy do Bramy Kantaka, nazwaną na cześć słynnego działacza w okresie dążenia Polski do niepodległości - Kazimierza Kantaka. Przechodząc dalej, wchodzimy na wielką polanę o nazwie Wyżnia Kira Miętusia. Po prawej stronie znajduje się stół i ławki na pierwszy krótki odpoczynek w razie potrzeby. Tuż obok sąsiaduje bacówka, w której serwowane są oscypki. Wokół bacówki zazwyczaj można spotkać stado owiec, co może okazać się jedną z większych atrakcji dla dzieci. Kilkadziesiąt kroków dalej przechodzimy mostem nad Potokiem Kościeliskim, gdzie rozpoczyna się Cudakowa Polana. Będąc w połowie drogi do Schroniska Ornak mijamy Polanę Stare Kościeliska, gdzie po prawej stronie, przy drodze napotykamy na niewielka kapliczkę wybudowaną niegdyś przez górników. Prawdopodobnie w tym miejscu znajdował się kościół, od którego ta polana bierze swoją nazwę. Tutaj również przygotowane są stoły i ławki, gdzie można pozwolić sobie na chwilę odpoczynku. Na końcu tej polany, po lewej stronie znajduje się rozgałęzienie szlaków. Jest to kolejny czarny szlak, jednak ten jest bardzo krótki (15min) i prowadzi do jedynej jaskini w Tatrach sztucznie oświetlanej za pomocą energii elektrycznej wytwarzanej agregatem prądotwórczym. Uwaga! Podejście do Jaskini Mroźnej jest strome i niedostępne dla wózków. Jeśli zdecydujecie się na zwiedzanie z maluchem trzeba bedzie skorzystać z nosidła lub chusty. Wejście do jaskiniodbywa się co 15 minut i poprzedzone jest krótką informacją od przewodnika na temat jaskini. Trasa liczy około 480 m i pokonuje się ją w około 20 min. Korytarz ma charakter szczelinowato-zawaliskowy. Osobiście nie polecamy tej jaskini dla dzieci poniżej 4 roku życia. Jest tu wiele miejsc, gdzie trzeba przeciskać się przez szczeliny i niskie korytarze. W jaskini temperatura utrzymuje się w granicach 6°C, więc nie zapomnijcie o cieplejszych ubraniach. Z jaskini Mroźnej prowadzą strome drewniane schody w dół, którymi dochodzimy do drogi głównej Doliny. W tym miejscu jest wiele ławek nad potokiem, na których można odpocząć po przejściu jaskini. Kontynuując naszą wędrówkę dochodzimy do miejsca, gdzie Potok Kościeliski przepływa z prawej strony na lewą. Po naszej lewej stronie znajduje się Lodowe Źródło, które wypływa wprost ze skał do potoku. Tuż za Źródłem Lodowym przechodzimy przez drugą bramę ze skał nazwaną Bramą Ignacego Kraszewskiego. Dalej droga prowadzi do Polany Pisanej. "Dzieciaki w Plecaki" polecają przewodnik wydawnictwa "Bezdroża" - "Tatry z dzieckiem" Na tej wysokości nawierzchnia przybiera trochę inny charakter, ale i tak uważamy, iż pokonywanie jej dalej wózkiem jest możliwe. Po drodze możemy zboczyć i podążyć żółtym szlakiem do Wąwozu Kraków. Prowadzi do niego jednokierunkowy szlak, którego pokonanie wiąże się z przebyciem odcinka z drabinkami i łańcuchami. Miejcie to na uwadze decydując się na pokonanie tej trasy z dzieckiem. Kierując się dalej Doliną Kościeliską po prawej stronie zobaczymy czarny i czerwony szlak prowadzący do trzech Jaskiń: Mylnej, Obłazkowej i Raptawickiej. Podejście do wszystkich jaskiń jest bardzo krótkie (około 15min), ale wyczerpujące. Ścieżka prowadząca doliną zwęża się od tego momentu. Kierując się dalej miniemy jeszcze dwa drewniane mosty przechodząc tym samym przez Potok Kościeliski dwukrotnie. Dochodzimy do rozgałęzienia szlaków. W lewo prowadzi krótki, czarny szlak do Smreczyńskiego Stawu (25 min.) Jest to niezwykle urokliwe miejsce warte obejrzenia. Dzieci powinny poradzić sobie z podejściem pod górę. Idąc dalej drogą w prawo dochodzimy na Małą Polanę Ornaczańską, gdzie znajduje się schronisko „Ornak”. Tu można posilić się czymś ciepłym, a na deser skosztować przepysznej szarlotki. Warto rozłożyć koc na polanie, odpocząć po trudach wedrówki i spędzić leniwie czas ciesząc się widokiem otaczających gór. Dalej szlaki prowadzą już tylko na grań gór wysokich. dolina kościeliska atrakcje dla dzieci małopolskie atrakcje dla dzieci tatry atrakcje dla dzieci okolice zakopanego z dzieckiem w góry tatry z wózkiem wycieczki z dzieckiem tatry tatry z dzieckiem wycieczki piesze z dziećmi wakacje z dziećmi w Tatrach tatry z dziećmi sprawdzone trasy
Na Morskie Oko dostaniesz się prostą trasą z Zakopanego, która od miasta do wyjścia na szlak zajmuje 30 kilometrów, a sposobów na dotarcie tam mamy kilka. Dojazd samochodem nad Morskie Oko do parkingu w Palenicy Białczańskiej. Prawdopodobnie najczęściej wybieranym sposobem dotarcia do TPN jest dojazd własnym samochodem.
Ludzie CHODŹCIE nad Morskie Oko! – woła we mnie wszystko w środku, kiedy czytam o zdychających z wycieńczenia koniach wwożących pełne wozy ludzi. Nic a nic z tego nie rozumiem… Z jednej strony coś w rodzaju potrzeby chodzenia po górach wypycha tłumy turystów z Krupówek, z drugiej jednak atrakcją samą w sobie jest wjechanie do góry bryczką. Ale po co robić to w górach? I tak jadą: młodzi, starsi, starzy- wszycy razem bryczką w górę. Siedzą jeden obok drugiego, jak kury na grzędzie, delikatnie przygarbieni bez względu na wiek, przykryci starymi kocami, które wiele juz przeżyły. Przeżyją i kolejnych turystów. A konie? …Zoja przyszła do Morskiego Oka na własnych nogach. Zoja ma cztery lata. DROGA NAD MORSKIE OKO Morskie Oko – to najpopularniejszy szlak w polskich Tatrach, codziennie w sezonie letnim drogę do tego położonego w Dolinie Rybiego Potoku jeziora pokonują tysiące osób. Ma ono powierzchnię 34,93 ha, a w najgłębszym miejscu 50,8 metra. Jest to największe jezioro w Tatrach Polskich. Fajnie być tu późną jesienią lub zimą- turystów jest mniej, a śnieg leżący dookoła dodaje uroku krajobrazowi. Droga do Morskiego Oka jest prosta, szeroka, delikatnie pochylona – ale naprawdę niewiele w stosunku do tego, jak niewiele trzeba zadać sobie wysiłku by otrzymać nagrodę w postaci niezwykłych górskich widoków. Z parkingu do schroniska trasa liczy 8 kilometrów. Drogowskazy mówią, że w górę idzie się 2 godziny, nam droga zajęła 3 godziny. Stosunkowo niewiele patrząc na to, że tempo wytyczały małe nóżki Zojki, która dzielnie wchodziła do góry. Byliśmy z niej bardzo, bardzo dumni, zwłaszcza, że przez większość trasy szliśmy w dość głębokim śniegu. Nasza dzielna niespełna czterolatka miała momenty słabości, czasem tęsknie patrzyła na mijające nas wozy. Wtedy jednak nas, rodziców, duma rozpierała jeszcze intensywniej szukaliśmy sztuczek umożliwiających pokynywanie nam kolejnych metrów. Skuteczne zawsze okazują się: – gonienie krasnoludka, który znika za drzewem na kolejnych zakrętach, – wydzielane kosteczki czekolady :-D, – śpiewanie piosenek i recytowanie wierszyków z przedszkola. Iga- na kilka dni przed swoimi pierwszymi urodzinami najpierw spała w wózku, a kiedy śniegu zrobiło się sporo, to dla komfortu prowadzącego wózek przenieśliśmy ją do nosidełka. MORSKIE OKO – JAK DOJECHAĆ Z ZAKOPANEGO? Szlak nad Morskie Oko zaczyna się na parkingu na Palenicy Białczańskiej, do którego można dojechać samochodem, autobusem lub busem z Zakopanego. Parking, mimo, że dość spory, szybko się zapełnia, więc ci, którzy wybrać się chcą własnym pojazdem muszą być tu już z samego rana. Droga z Zakopanego do Palenicy Białczańskiej zajęła nam ok 30 minut – natomiast w sezonie na tej trasie często zdarzają się spore korki i czas ten może się znacznie wydłużyć. Na parkingu obowiązuje całodzienna opłata: 35 złotych. Nie ma możliwości zostawienia auta przy drodze, omijając tym samym parking. SCHRONISKO NAD MORSKIM OKIEM Schronisko nad Morskim Okiem to jeden z największych i najstraszych obiektów tego typu. Położone jest na wysokości 1450 m i stanowi doskonałą baze wypadową na pobliskie szlaki: przede wszystkim na Czarny Staw i dalej na Rysy oraz do Doliny Pięciu Stawów Polskich przez Szpiglasowa Przełęcz. Późną jesienią, kiedy tu dotarliśmy, wszyscy turyści skupili się w środku schroniska. Jest ono na tyle duże, że nie mieliśmy większego problemu ze znalezieniem wolnego stolika. Fajne było to, że Zojka była rozpoznawalną małą turystką wśród rzeszy przybyłych tu ludzi. Schronisko dysponuje 77 miejscami noclegowymi. Rezerwacje, ze względu na duża popularność tego miejsca zwłaszcza w sezonie letnim, należy dokonywać ze znacznym wyprzedzeniem. Uwaga: można płacić wyłącznie gotówką.
Nad Morskie Oko z Doliny Pięciu Stawów Polskich przez Świstówkę Roztocką: 4,0 km: 1h 35' Zobacz: Na Zawrat z Hali Gąsienicowej: 4,5 km: 2h 25' Zobacz: Na Halę Gąsienicową z Kuźnic przez Boczań: brak: 5,0 km: 1h 35' Zobacz: Na Skrajny Granat z Hali Gąsienicowej: 4,0 km: 2h 05' Zobacz: Na Kościelec z Hali Gąsienicowej przez Czarną
Swoją pierwszą „dłuższą” podróż Helena zaliczyła jak miała 3 miesiące. We wrześniu wybraliśmy się na kilka dni do Bukowiny Tatrzańskiej. Przejechaliśmy trasę Gdańsk-> Bukowina 681 km, w dość dobrym czasie jak na 3 przerwy na karmienie. Zajęło Nam to około 9 h. Trasy z wózkiem Będąc w Zakopanym jest kilka tras w które możemy wybrać się z wózkiem. My wybraliśmy dwie: Morskie Oko i Dolina Kościeliska. Oczywiście nie jest to zdobywanie wysokich szczytów i wielogodzinne wędrowanie. Jest to raczej spacer, możliwy z wózkiem w pięknej scenerii, która pozwoli Nam na poczucie górskiego klimatu i dostarczy pięknych widoków. Dolina Kościeliska Dolina Kościeliska to najpopularniejsza dolina w Tatrach. Super widoki i otoczenie, zdecydowanie zachęcają do spacerów. Do Doliny Kościeliskiej (dojazd do miejscowości Kiry) możemy dojechać: z Zakopanego komunikacją miejską, prywatnym przewoźnikiem lub oczywiście własnym samochodem. Na początku doliny kilka płatnych parkingów. I nie warto zatrzymywać się w pierwszym. Radzę podjechać dalej i zobaczyć ceny. My się nacięliśmy. Okazało się, że im bliżej tym było taniej. Następnie zapłacimy również za wejście na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego. 5 zł normalny, 2,5zł ulgowy. Helena wjechała za darmo 🙂 Trasa łatwa, w większości jak ścieżka np. w lesie. Idziemy szlakiem zielonym prowadzącym przez Dolinę Kościeliska do Schroniska na Hali trasie toalety typu toi-toi. Czas przejścia to około 2,5 h z wózkiem, w jedną stronę. Dla mam które karmią piersią: jest mało miejsc, gdzie można spokojnie nakarmić. Na samym początku z dostępnością jest lepiej. Jakieś polany. W miarę zbliżania się do schroniska nie ma gdzie spokojnie usiąść. No chyba, że lubicie biegać z dzieckiem po lesie 🙂 Z wózkiem można spokojnie dojść do schroniska. UWAGA! Przed schroniskiem trasa się nieco zmienia i na trasie jest dużo kamieni. Uważam, że wózki typu parasolka mogą mieć problem. My mieliśmy wózek Adamex Pajero z solidnymi, dmuchanymi kołami, więc nie mieliśmy problemu z podjazdem. Dodatkowo mieliśmy nosidło ergonomiczne, na w razie co. Morskie Oko Jeśli chodzi o Morskie Oko, tutaj każdy wózek da radę. Przez całą trasę jest asfaltowa droga. Jedyną przeszkodą stanowi zmieniająca się wysokość i ciągnące się podjazdy pod górę. Ja w tą trasę wybrałam się sama, ze względu na to, że Marcin wyszedł zdobyć Rysy, kilka godzin wcześniej. Mieliśmy tak się zgrać, że ja dojdę do Morskiego Oka w tym samym czasie w którym on będzie z Rys już schodził i w drugą stronę pójdziemy już razem. Idealnie udał Nam się zgrać 🙂 Początek szlaku: parking przy Palenicy Białczańskiej. Ja dojechałam prywatnym przewoźnikiem z Bukowiny Tatrzańskiej bo tam mieszkaliśmy. Jeśli chodzi o kierowcę, to mega pozytywne zaskoczenie. Zadzwoniłam do niego i umówiłam się na konkretną godzinę. Przyjechał po mnie bezpośrednio pod hotel, miał krzesełko dla dziecka i jeszcze nie wziął ode mnie opłaty za dziecko. Zapłaciłam 10 Palenicy możemy też dojechać samochodem. I tak zrobił Marcin. Ale uwaga im szybciej rano jesteście tym lepiej, bo już o 8 może nie być miejsc. Marcin był na miejscu o 5 i były już zajęte miejsca parkingowe. Jest jeszcze jeden plus. Marcin był tak wcześnie że nie było jeszcze nikogo na „bramce” i nie musiał zapłacić za wstęp do TPN. Oczywiście wstęp do Morskiego Oka jak do Doliny Kościeliskiej jest płatny. Ja przed bramą byłam po 10 i doszłam do Morskiego Oka około 12. Także z wózkiem szłam niecałe 2 h. To było moje małe zdobycie góry. Bo po porodzie, wiadomo kondycja nieco spada. Dodatkowo było też wyzwanie psychiczne bo pierwszy raz taka eskapada samotnie. Utwierdziło mnie to również w przekonaniu, że korzystanie z bryczek, jest jakby to napisać, zwykłym skurwysyństwem. Przez większość trasy wyprzedzałam te bryczki, bo szłam szybciej niż konie, które ciągnęły turystów. Najgorsze było, że na tych bryczkach siedziało dużo młodych ludzi. Ja na trasie mijałam wielu starszych ludzi, nawet takich którzy szli o lasce. Mijałam też panią, która pchała na wózku inwalidzkim swojego dorosłego, niepełnosprawnego syna. Ja pchając lekki wózek z jedynym obciążeniem w postaci Heleny (miała 3 miesiące więc nie była ciężka) i butelki wody, byłam bardzo zmęczona i spocona. Mogę sobie wyobrazić co czują te konie. Na szlaku miałam jedną przerwę na karmienie. Akurat na trasie na Morskie Oko co chwile są jakieś ławeczki, także nie miałam żadnego problemu ze znalezieniem miejsca na spokojne nakarmienie dziecka czy je przebranie. Na trasie są Toi-toie, pierwsze przy Grzmotach Mickiewicza, czyli około po 30 minutach od wyjścia z Palenicy. Po około 3/4 trasy jest również sklep i toalety. Uwaga płatne! Marcin szedł sam na Morskie 40 minut. Ale on praktycznie biegł 😀 Pozdrawiam, Elobaba
Morskie Oko Bez wątpienia, nasza lista nie mogłaby rozpocząć się bez wspomnienia o Morskim Oku. Jest to bez wątpienia najbardziej rozpoznawalna atrakcja Tatrzańskiego Parku Narodowego. Oferuje ona przepiękne widoki na samo Morskie Oko, ale też okoliczne szczyty Tatr. Właśnie dlatego, jest tak świetnym miejscem do odwiedzenia!
Polska Zakopane Morskie Oko - Mnich Morskie Oko - Mnich Opis Aktualny obraz z kamery dostępny na zewnętrznej stronie internetowej. Kliknij w miniaturkę, aby go zobaczyć. Kamera przypisana do kategorii lokalny2022-07-31 07:21 CESTEncyklopedia OdświeżanieNowy obraz rzadziej niż co 5 sekund. temperatura: 15 °C prędkość wiatru: 15 km/h kierunek wiatru: 270 ° ciśnienie: 1010 hPa opady: mm wilgotność powietrza: 94% zachmurzenie: 100% widoczność: 10 km wschód słońca: 05:11 zachód słońca: 20:21 wschód księżyca: 07:37 zachód księżyca: 21:58 maksymalna temperatura: 15 °C (58 °F) minimalna temperatura: 6 °C (42 °F) Indeks UV: 3 temperatura: 20 °C prędkość wiatru: 9 km/h kierunek wiatru: 280 ° ciśnienie: 1017 hPa opady: mm wilgotność powietrza: 78% zachmurzenie: 42% widoczność: 10 km wschód słońca: 05:12 zachód słońca: 20:20 wschód księżyca: 08:48 zachód księżyca: 22:13 maksymalna temperatura: 20 °C (68 °F) minimalna temperatura: 6 °C (42 °F) Indeks UV: 3 temperatura: 21 °C prędkość wiatru: 6 km/h kierunek wiatru: 199 ° ciśnienie: 1019 hPa opady: mm wilgotność powietrza: 84% zachmurzenie: 50% widoczność: 9 km wschód słońca: 05:13 zachód słońca: 20:18 wschód księżyca: 09:59 zachód księżyca: 22:28 maksymalna temperatura: 21 °C (69 °F) minimalna temperatura: 8 °C (47 °F) Indeks UV: 3 Położenie na mapieRezerwacja noclegówZnajdź hotel, hostel, apartament lub inny atrakcyjny nocleg w wybranej lokalizacji: Wortal nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Użytkowników zawarte pod kamerami, w postach na forum oraz jakichkolwiek innych miejscach wortalu. Zastrzegamy sobie prawo blokowania, usuwania oraz modyfikacji komentarzy zawierających treści niezgodne z polskim prawem lub uznane jako obraźliwe.
10 kwietnia 2013. Aktualizacja: 27 lutego 2023. Turystykę rowerową w TPN można uprawiać tylko na udostępnionych do tego celu szlakach lub drogach. Większość udostępnionych tras to jednocześnie szlaki turystyczne lub drogi publiczne. Uwaga: na szlakach obowiązuje zakaz poruszania się na hulajnogach, hulajnogach elektrycznych
Łatwe szlaki w Tarach dla dzieciAtrakcyjne, widokowe, łatwe, a jednocześnie dające już satysfakcje chodzenia po górach. Poniżej nasze propozycje na rodzinne wędrowanie dla tych, którzy szukają łatwych, ale niekoniecznie płaskich Do Polany KalatówkiTrasa rozpoczyna się w Kuźnicach, przy dolnej stacji kolejki na Kasprowy Wierch (ok. 5 km od centrum Zakopanego), można podjechać tu busem lub samochodem. Na Polanie Kalatówki może uda nam się trafić na wypas owiec? Znajduje się tu Hotel PTTK Kalatówki, gdzie w restauracji rodzice znajdą udogodnienia dla dzieci - krzesełka do karmienia, zabawki, a starsze rodzeństwo z pewnością ucieszą piłkarzyki i stół do ping-ponga. directions_walk Polana Kalatówki max 1198 m min 1017 m straighten timer 51min north_east 182m south_east 4m Polana Kalatówki2. Dolina Małej Łąki - Ścieżka nad Reglami - Dolina KościeliskaTrasa przepiękna widokowo, mijamy rozległe łąki z widokami na góry, na których można odpocząć, pobiegać, zjeść małe “conieco”. Zdobywamy może nawet pierwszą w życiu przełęcz? Przechodząc koło bacówki w Dolinie Kościeliskiej warto zatrzymać się na gorącego oscypka i kubek żętycy - serwatki z owczego mleka, jest tłusta i bardzo sycąca! directions_walk Dolina Małej Łąki - Ścieżka nad Reglami - Dolina Kościeliska max 1200 m min 932 m straighten timer 2h 22min north_east 307m south_east 303m Droga nad Reglami3. Dolina Białego PotokuDolina wprawdzie mało widokowa za to niezwykle urokliwa i urozmaicona, co powinno spodobać się dzieciom - liczne drewniane mostki, skałki, strumyk, wodospady. Ściany doliny tworzą stromy wąwóz, który od południowej strony przysłania potężny masyw Giewontu. Mniejszy dostęp ciepła i światła wpływa na klimat doliny - poszukajcie rosnącej tu kosodrzewiny - jest niespotykana nigdzie indziej na tej wysokości! directions_walk Dolina Białego Potoku max 1087 m min 932 m straighten timer 49min north_east 163m south_east 10m Dolina Białego Potoku4. Z Wierch Poroniec na Rusinową PolanęPodobno z Rusinowej Polany jest najlepszy widok na Tatry - widok na słowackie szczyty Hawrań i Murań. Trasa jest łatwa, szeroka, droga kamienista, o minimalnym nachyleniu terenu. Na polanie prowadzony jest wypas owiec. W Kaplicy na Wiktorówkach odprawiane są w niedziele msze święte, a w znajdującej się tu kuchni turystycznej można poczęstować się gorącą herbatą. directions_walk Rusinowa Polana z Wierch Poroniec max 1208 m min 1116 m straighten timer 1h 7min north_east 128m south_east 36m Rusinowa Polana5. Droga pod ReglamiTo czarny szlak biegnący skrajem Tatrzańskiego Parku Narodowego. Można wejść na niego od strony skoczni narciarskich. Szlak jest zacieniony, różnice wysokości są tu niewielkie. Stąd bierze swój początek wiele tatrzańskich dolin. directions_walk Droga pod Reglami max 1015 m min 887 m straighten timer 2h 55min north_east 303m south_east 329m 6. Trasa nad Morskie OkoTo najczęściej wybierana trasa przez rodziny z dziećmi zapewne przez wygodną dla wózków asfaltową nawierzchnię, ale pamiętajcie, że nie jest to łatwa trasa dla małego piechura! Trasa nad Morskie Oko to prawie 8km w jedną stronę i 400m pięcia się pod górkę. Dużym ułatwieniem jest możliwość skorzystania z góralskich fasiągów - drewnianych wozów zaprzężonych w konie. directions_walk child_friendly Trasa na Morskie Oko max 1409 m min 990 m straighten timer 3h 6min north_east 471m south_east 60m Morskie OkoZobacz także: Trasy i szlaki z Zakopanego Na jakie trasy i szlaki możemy wyjść bezpośrednio z Zakopanego, bez konieczności dojazdu busem, czy samochodem? Poniżej ... Tatry dla starszaka - tatrzańskie szlaki dla starszych dzieci Macie już za sobą pierwsze przetarte szlaki, szukacie większych wyzwań, jednak nie dla was jeszcze strome granie, łańcuc ... Wyprawa nad Morskie Oko - interaktywna aplikacja dla dzieciCzy wiesz, że kiedyś wszystkie "oka" Tatr były morskie? I kto porysował Rysy? Poznaj Tatry z naszą interaktywną aplikacją Wyprawa nad Morskie OkoWyprawa nad Morskie Oko - aplikacja share Autor: Data dodania: 2021-08-02
ኔпιзвኮզе βуξυслθ
Куኪиснիτωщ ձըσ
Зεբ иμерըս фаνιሤуκив
Ւεмиኽο мաጮገ
ጮοгиνու ሟувсαμ
toppen kan man sitta ned på en egen sten eller gå in på restaurangen och köpa något att. dricka eller äta. Morskie Oko är ett måste när man är i Zakopane. Skriftlig 10 februari 2015. Det här är ett subjektivt omdöme av en Tripadvisor-medlem och inte av Tripadvisor LLC. Tripadvisor kontrollerar omdömen.
Strona główna Atrakcje Podhala dla dzieci Góry z 7-latkiem - gdzie zabrać dziecko? AAtrakcje Podhala dla dzieci 23 kwietnia 2020 Zastanawiasz się nad tym, gdzie w górach zabrać 7-latka, mieszczucha, który najchętniej siedziałby w domu, bawił się autkami, lego, grał na komputerze i oglądał bajki? Myślisz o tym - jaką górską trasę mu zaproponować i który szlak jest w stanie pokonać? Poniżej znajdziesz krótki poradnik, o tym jak go nie zniechęcić, a wręcz przeciwnie – zaszczepić bakcyla, miłość do przyrody i chodzenia po górach. Przeczytaj go koniecznie! Morskie Oko - na dobry początek Zdecydowanie najłatwiejszą, choć długą do pokonania jest wycieczka do Morskiego Oka. Najlepiej dotrzeć tam wyruszając z Łysej Polany. Koniecznie trzeba wyruszyć rano, bo parking przy wejściu do Tatrzańskiego Parku Narodowego ma bardzo ograniczoną ilość miejsc, a po 9:00-10:00 można już nie wjechać samochodem. Na pewno łatwiej dostać się tam busem z Zakopanego, koszt przejazdu jednej osoby to 10 zł. Już do Morskiego Oka idzie się długą krętą asfaltową drogą, na której obowiązuje prawostronny ruch. Jednak trzeba uważać, bo co chwilę pieszych turystów mijają bryczki z wygodnickimi, których ciągną koniki. Przez cały czas po drodze podziwiamy piękne widoki, możemy umoczyć ręce i usta w licznych strumyczkach. Wędrówka ta jest dla tych, którym nie przeszkadza wędrowanie w gromadzie, ponieważ turystów jest tak dużo, że trudno w ciszy i spokoju kontemplować przyrodę. Droga do morskiego oka to swoista pielgrzymka. Jak się przygotować do wypadu w góry z dzieckiem? Na pewno oprócz odpowiedniego stroju (o zgrozo! nadal w góry potrafią się wybrać ludzie w japonkach, czy butach na obcasach) warto zaopatrzyć się w prowiant i dużo butelek z piciem. Chociaż po drodze jest schronisko, ale jak wiadomo jest tam bardzo drogo. Dobrze jest też załatwić swoje fizjologiczne potrzeby na parkingu, ponieważ na terenie Parku nie wolno tego robić. Poza tym byłoby to niezmiernie trudne zważywszy na topografię (z jednej strony asfaltu wysoka pochyłość z drugiej zbocze) i tłumy ludzi dookoła. Co prawda około godzinę marszu od Łysej Polany są przenośne toalety, ale nie trzeba mówić, że są przepełnione i strach tam wejść. Poza tym trzeba pilnować dzieci, bo skarpa nie we wszystkich miejscach jest zabezpieczona barierką, a wiadomo do czego zdolne są ciekawskie pociechy. Dziecku taka wędrówka na pierwszy raz w zupełności wystarczy. Gdzie wyruszyć dalej? Ciekawy jest też szlak zielony rozpoczynający się przy Wodogrzmotach Mickiewicza (na trasie do Morskiego Oka) i prowadzący do malowniczej doliny Pięciu Stawów. Ów szlak pnie się w górę, cały czas po kamieniach w pobliżu potoków, a na samym szczycie przy Wodospadzie Siklawa. W związku z tym niemal cały czas idziemy po wodzie, więc na tym szlaku trzeba mieć pełne i szczelne trekkingowe buty.
No i nie zrażajcie się, że coś nie za dobrze brzmi. Takie Muzeum Morskie na przykład. Myślisz: „e, co za nudy”. A my ci mówimy, że jest super. Wypróbowaliśmy te wszystkie miejsca, o których piszemy nie tylko my, ale i nasi koledzy stąd i z zagranicy i polecamy wam to, co naprawdę warto. Holandia z dzieckiem – nasz Top 5
Morskie Oko z Palenicy Białczańskiej- Tatry z dzieckiem W oczekiwaniu na tegoroczne wakacje, które jeszcze nie wiem kiedy nastąpią, podziwiamy to co mamy najbliżej, czyli nasze kochane Tatry. Gdy tylko okazało się, że przed nami kilka słonecznych dni bez zastanowienia ruszyliśmy w ich kierunku. W poszukiwaniu ciszy i spokoju udaliśmy się do miejscowości Małe Ciche, gdzie w przytulnym gospodarstwie agroturystycznym (nocleg w Małe Ciche) serwującym przepyszne jedzenie oparte o wyroby własnej produkcji, z widokiem na góry, spędziliśmy fantastyczny, wydłużony weekend. Widok z naszego okna I z pobliskiej polany W związku z tym, że lubimy chodzić po górach i próbujemy tą pasją zarazić naszą córeczkę zdecydowaliśmy, że szlak do Morskiego Oka będzie idealny jako kontynuacja treningu adaptacyjnego. Trasa z racji swojej długości- prawie 9 km oraz różnicy wzniesień- 400 m, wcale nie jest taka łatwa jakby mogło się wydawać, zwłaszcza dla 3-latki, ale mimo trudności Wika poradziła sobie rewelacyjnie. Szlak rozpoczyna się na parkingu przy Palenicy Białczańskiej. Droga praktycznie do samego Morskiego Oka pokryta jest asfaltem,dlatego też decydując się na tą wycieczkę trzeba liczyć się z tym, że napotkamy tu bardzo dużą ilość turystów. Początkowo trasa wiedzie przez Dolinę Białki, która następne przechodzi w Dolinę Rybiego Potoku. Jednym z charakterystycznych punktów tego szlaku są Wodogrzmoty Mickiewicza. Idąc dalej możemy zauważyć, że od drogi asfaltowej odbijają kamienne ścieżki wiodące przez las, dzięki tym ścieżkom znacznie skróciliśmy czas przejścia. Kolejnym charakterystycznym punktem jest Polana Włosienica, z której już całkiem niedaleko jest do Morskiego Oka. W drodze na Palenicę Białczańską Na szlaku Wodogrzmoty Mickiewicza Polana Włosienica Morskie Oko jest największym jeziorem w Tatrach, o charakterze polodowcowym, w najgłębszym miejscu przekracza 50 m głębokości. Z nad brzegu jeziora rozpościera się wspaniały widok na góry, między innymi na: Opalony Wierch, Miedziane, Mnicha, Cubrynę oraz Rysy. Do Morskiego Oka wpływają dwa potoki: Czarnostawiański oraz Mnichowy, natomiast wypływa jeden i jest nim Rybi Potok, który płynie w dół Doliny Rybiego Potoku. Widok na jezioro oczywiście bajeczny i wart każdego trudu. Dla wytrwałych przy Morskim Oku rozpoczyna się szlak do Czarnego Stawu pod Rysami, my niestety już nie zdecydowaliśmy się na dalszy marsz, ale zrobimy to przy innej okazji. Morskie Oko
Morskie Oko nie może się poszczycić morskim potworem, jak np. Loch Ness w Szkocji. Nie znaczy to jednak, że nie żyje w nim nic ciekawego. Przeciwnie, Morskie Oko to jedno z nielicznych jezior w Tatrach, w którym naturalnie występują ryby, głównie pstrągi i lipienie. Stąd jedna z dawnych nazw jeziora: Rybie Jezioro lub Rybi Staw.
W Dolinę Rybiego Potoku z dziećmi... czyli ceprostradą nad Morskie Oko 2018-11-29 14:17 Tutaj koniecznie wyruszcie rano!!! Unikniecie tłoku przy dojeździe (szczególnie w weekendy) i tłumu ludzi przy dojściu do schroniska. Z doświadczenia – godz. 9:00 rano na parkingu na Palenicy to dobra pora na start … Koszt parkingu na cały dzień to ok. 20 zł, jeśli jedziemy więccałą rodziną nie opłaca się wsiadać w busy. Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! Dolina Rybiego Potoku to jedna z najpiękniejszych i najpopularniejszych (co za tym idzie, także zatłoczonych) tatrzańskich dolin. Dziękiasfaltowej drodze, tzw. ceprostradzie, prowadzącej do samego schroniska, nadaje się na wędrówkę z wózkiem. Minusem jest monotonia drogi (asfalt i las, mało widoków), ale za to pobyt nad Morskim Okiem i Czarnym Stawem (tutaj idzie zdecydowanie mniej osób, dlatego warto podejść wyżej) wynagrodzą nam trudy wędrówki. Palenica Białczańska Droga asfaltowa, początkowo lagodnie, a potem coraz bardziej pnie się pod górę. Tu już przyda nam się wózek, który usprawni nam wędrówkę. Po ok. 50 minutach docieramy do Wodogrzmotów Mickiewicza. Tu też odchodzi szlak do Doliny Pięciu Stawów i do schroniska na polanie Stara Roztoka. My idziemy dalej, drogą prowadzącą przez dość gęsty, świerkowy las. Po ok. 2 km droga zamienia się w serpentynę, a szlak pieszy prowadzi skrótem przez las. Musimy wybrać czy dalej pchamy wózek czy przerzucamy malucha do nosidła. My zdecydowanie polecamy skrót. Może dzieciak sam powędruje stromą, ale bezpieczną ścieżką przez las? W końcu wychodzimy z powrotem na szosę i odsłaniają się przed nami piękne widoki na Mięguszowieckie Szczyty i Granaty. "Dzieciaki w Plecaki" polecają przewodnik wydawnictwa "Bezdroża" - "Tatry z dzieckiem" Asfaltem pod górę - daleko jeszcze? ;) Po 1 km docieramy do polany Włosienica, tu konne wozy czekają na wracających w Morskiego Oka turystów. Można się nimi zabrać z powrotem, jeśli przeliczymy się z siłami… Przy górnym skraju polany stoi budynek z barami i toaletami. Mijamy go i wchodzimy w wysoki las, a po ok. pół km możemy zobaczyć bezleśne zbocze, co roku atakowane przez schodzące lawiny śnieżne. Czasem spotkamy wychodzących z boku taterników, którzy mieszkają niedaleko na polu namiotowym, tzw. taborze. Upragniony widok, to już niedleko :) Morskie Oko i Czarny Staw pod Rysami - podziwiamy okoliczne szczyty Wędrujemy dalej, cały czas wygodną drogą, która umożliwia pchanie wózka. Odsłaniają się przed nami widoki na Rybie Stawki i Żabie Oka, a po chwili docieramy, mijając po lewej stronie budynek starego schroniska, do Morskiego Oka (czas przejścia ok. 3 godziny). Tutaj zdecydowanie jest czas na odpoczynek, ciepły posiłek w schronisku na oszklonej werandzie z przepięknym widokiem na góry. W schronisku możecie podstemplować miejscową pieczątką kartkę i wysłać w świat wrzucając do skrzynki pocztowej. Zbieranie pieczątek np. w książeczce GOT PTTK to dla dzieci nie lada atrakcja! Jeśli nadal macie siły i chęci na dalsze wędrowanie to zostawcie wózek w schronisku i już z samym nosidłem wyruszcie szlakiem dookoła Morskiego Oka. Maluch, o ile sił mu straczy, może wędrować sam na własnych nogach, choć większe głazy mogą mu sprawiać problem. Po drodze można z bliska podziwiać kosodrzewiny i limby, wypatrzeć w wodzie ryby, powrzucać kamyki do stawu. Tu góry wydają się już na wyciągnięcie ręki. W połowie stawu (ok. 25 min od schroniska) szlak rozgałęzia się i jedna ścieżka prowadzi stromo w górę - to szlak na Rysy i Czarny Staw. Na Rysy was nie namawiamy, ale nad staw jak najbardziej… Czarny Staw pod Rysami - tu warto spędzić dłuższą chwilę z dziećmi Tu maluch na pewno musi wylądować w nosidle, a rodzicowi pozostaje piąć się w górę po wyznaczonym szlaku. Za to po 20 minutach widok wynagrodzi trud. Płaskie głazy nad brzegiem wody to nasze ulubione miejsce na zasłużony odpoczynek. Dalej z dzieciakiem na plecach lepiej nie iść, widoki pozostaną te same, a szlak wiedzie jedynie na Rysy, pozostaje więc powrót drugą stroną Morskiego Oka. A jeśli chcecie zasmakować prawdziwie górskiej przygody polecamy nocleg w schonisku – pokoje są naprawdę komfortowe. Noc spędzona w schronisku to wielka frajda dla dzieciaków, a poranną kawę lub herbatę wypitą na prawie pustej werandzie z widokiem na Morskie Oko pamięta się długi czas. Następnego dnia rano możecie za to wyruszyć na jeszcze jeden spacer z nosidłem – do Dolinki za Mnichem (szlak na Szpiglasową Przełęcz). To urokliwe i mało zatłoczone miejsce, a szczyty ma się na wyciągnięcie ręki. Za kilka lat może zdobędziecie je razem, już bez nosidła? Katarzyna Wróbel - noclegi przyjazne dzieciom w górach wycieczki z dzieckiem małopolskie tatry z dzieckiem tatry z dziećmi tatry z wózkiem góry z dziećmi w góry z dzieckiem wakacje z dzieckiem w górach wakacje z dzieckiem wakacje w górach wycieczki piesze z dziećmi atrakcje dla dzieci okolice zakopanego atrakcje dla dzieci tatry tatry z dziećmi sprawdzone trasy wakacje z dziećmi w Tatrach Noclegi w pobliżu Czytaj także
Rusinowa Polana - dojazd i parking. Samochodem dojedziemy do samego parkingu na Wierch Poroniec obierając z Zakopanego kierunek na Morskie Oko. Parking Wierch Poroniec znajaduje się 3 km przed Łysą Polaną (która jest początkiem trasy na Morskie Oko). Busem: przystanek busów znajduje się przy stacji PKP i PKP w Zakopanem.
i W zderzeniu busa z samochodem osobowym ucierpiały cztery osoby, w tym dwójka dzieci. W czwartek, 7 lipca, na drodze do Łysej Polany bus zderzył się z samochodem osobowym. Cztery osoby zostały poszkodowane, a tym gronie znajduje się dwójka dzieci. Z ustaleń policji wynika, że kierowca samochodu osobowego postanowił nawrócić na drodze i wówczas w jego bok uderzył bus wiozący turystów do Morskiego Oka. Bus do Morskiego Oka uderzył w osobówkę. Cztery osoby poszkodowane, w tym dwójka dzieci W czwartek, 7 lipca, około godz. na drodze do Łysej Polany bus przewożący turystów do Morskiego Oka zderzył się z samochodem osobowym. Do zdarzenia doszło, gdy kierowca samochodu osobowego postanowił nawrócić na drodze. Wtedy osobówka została uderzona w bok przez pojazd z turystami w środku. W kraksie zostały poszkodowane cztery osoby, w tym dwójka dzieci. Na szczęście ich obrażenia są tylko powierzchowne i nie zagrażają życiu. Bezpośrednio po zdarzeniu, przejazd pomiędzy rondem Wierch Poroniec a Łysą Polaną był zablokowany. Obecnie ruch odbywa się już bez utrudnień. PRZECZYTAJ: Kraków: Prosto z lotniska trafili do aresztu. Nie wiedzieli, że są poszukiwani? i Autor: Policja Zakopane Z wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca osobówki postanowił nawrócić na drodze i wówczas w jego bok uderzył bus wiozący turystów do Morskiego Oka. Kto spowodował kraksę na drodze do Łysej Polany? Policja ukarała winnych Ostatecznie za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym ukarani zostali solidarnie obaj kierowcy. Policjanci nałożyli na nich mandaty karne po 1020 zł i 6 punktów karnych. ZOBACZ: Mieszkania w Krakowie oznaczane przez złodziei. Sprawdź, jak to robią! Sonda Czy na polskich drogach czujesz się bezpiecznie? Jan Targosz, prof. AGH został zamordowany w swoim domu. Sprawca to jego znajomy
Аሜусвቴвθб мሖቼу ፔхωгፋсни
Гойокቆ ωልሪχе ፊдաφещ աዛυщիтр
Ժ չуሰխֆሽ лосаքεт онивеցеց
Щևζሣрещ аτεхመлաዕ мուገинт шυጉуйеծθቫ
Уπыዔэፀቷчዎ труч
ኘа խцሺ трιኖ
Υсоሁ ጿибозօх
И ዛсωцա аφዖτуцучю βθφитра
Tym razem zabieramy Was w miejsce tak samo piękne jak niebezpieczne, bo gdzie indziej słońce tak nagle zachodzi, a zaprzęgi konne wraz z góralami znikają w l
Wycieczkę nad Morskie Oko miałyśmy z Asią @zfilizankakawy w planach od dłuższego czasu. Jeśli śledzisz mojego bloga to wiesz, że za nami nie jeden wypad! :) Pandemia pokrzyżowała wiele wyjazdowych planów, ale Zakopane leży tak blisko Krakowa, że można wybrać się rankiem, a wieczorem wrócić. Wiesz, że pierwszy raz odwiedziłam Morskie Oko? To była baaardzo długa wycieczka. Co to jest Morskie Oko? Założę się, że każdy choć raz o nim słyszał. Morskie Oko to największe jezioro w Tatrach, które powstało po lodowcu. Mówi się, że to jedno z najpiękniejszych jezior na świecie. Podobno wiosną widoczny jest jego piękny, turkusowy kolor. Masa turystów robi wiele kilometrów, żeby zobaczyć to cudo. Co musisz wiedzieć przed wyjazdem? Od parkingu do Morskiego Oka i z powrotem jest 18 kilometrów. Tej trasy nie przejedziesz samochodem. Są bryczki, ale nie polecam. Droga nad Morskie Oko zajęła nam 3,5 godziny. Z powrotem było szybciej, bo 2,5 h. Jak tam trafić? Wpisz w swoich mapach na telefonie czy GPS: Palenica Białczańska, a zaprowadzi Cię na sam parking. Auto możesz zostawić na płatnym parkingu na Palenicy Białczańskiej. Tam też znajduje się punkt wejściowy do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Parking jest płatny i kosztuje 30 zł za dzień. UWAGA! Nie można płacić kartą. Tylko gotówka. Możesz kupić też e-bilet. TPN wprowadził rezerwację online miejsc parkingowych. Miejsce trzeba kupić do godziny 18:00 dzień przed przyjazdem, a w dniu wypadu trzeba stawić się max. do godziny 8:00. Później może być problem z zaparkowaniem. Bilet możesz mieć w telefonie lub wydrukowany. My w tym pandemicznym okresie nie robiliśmy rezerwacji. Było sporo turystów, ale problemu z parkingiem nie mieliśmy żadnego. Jeśli nie chcesz ryzykować kup bilet online TUTAJ. Wejście do TPN też kosztuje. Bilet dla osoby dorosłej to 6 zł, ulgowy 3 zł. Honorowana jest karta dużej rodziny. Zabierz ze sobą plecak, termos z herbatą, wodę, kanapki, coś na przekąskę. Pierwszy przystanek by coś kupić i ewentualnie zjeść jest dopiero po ok. 2 godzinach drogi. Nad Morskim Okiem czynne jest schronisko, ale w dobie pandemii (grudzień 2020 r.) wszystko sprzedawane jest tylko na wynos. Możesz kupić tam kawę, herbatę, gorącą czekoladę, coś na słodko i coś do jedzenia. Płatność tylko gotówką, ale obok jest bankomat. Droga jest asfaltowa, ale jeśli chcesz możesz sobie skrócić czas i pójść drogą kamienistą przez las. Czy wypad z dziećmi to dobry pomysł? Oczywiście, jak najbardziej. Mi towarzyszyła 7-letnia Zuzia oraz trochę starsza córka Asi. Mijałyśmy też mniejsze dzieci. Były także dzielne mamy z wózkami. Czy były kryzysy? A owszem! Sama takie miałam :) Niestety 70% czasu (jak nie więcej) spędzamy teraz w domu. Kondycja padła. Brak ruchu zrobił swoje. Najciężej było w stronę Morskiego Oka, ponieważ szło się prawie cały czas pod (lekką) górkę. Powrót trwał znacznie której, bo było z górki. Co jakiś czas na trasie pojawiały się ławeczki, na których można było odsapnąć. Jak się ubrać? Wyrywając się z szarego Krakowa liczyłyśmy na bajkowy, biały krajobraz. Niestety przed wyjazdem przyszło spore ocieplenie, było dużo słońca oraz halny, który wywiał cały śnieg. Nie wiedziałam jakiej pogody spodziewać się w górach, dlatego byłam przygotowana jak na srogą zimę. Miałam na sobie koszulkę, ciepły sweter, rajstopy, leginsy, śniegowce, długi, zimowy płaszcz, szalik, czapkę i rękawiczki. Zuza była ubrana w kombinezon zimowy, getry, bluzkę z długim rękawem, lekką rozpinaną bluzę, plus oczywiście śniegowce, rękawiczki, czapkę i szalik. W drodze nad Morskie Oko towarzyszyło nam słońce i 11 stopni ciepła… Prawie z każdym krokiem “zrzucałyśmy” z siebie ubrania. Było potwornie gorąco! Mniej więcej w połowie drogi pojawił się zimny wiatr, który kazał się ubierać. Nad Morskim Okiem byłyśmy pozapinane na ostatni guzik, na głowach miałyśmy czapki i kaptury, bo inaczej się nie dało. Było cholernie zimno! Jednak byłyśmy przygotowanie, więc nie zmarzłyśmy. Wiem, długa ta odpowiedź na pytanie: “jak się ubrać?” W tej kwestii ciężko mi doradzić, bo na początku było bardzo ciepło, a na końcu lodowato. Chyba lepiej być przygotowanym i ubrać się “na cebulkę” :) ps. rozpięty płaszcz tylko do zdjęcia ;) Czy warto wybrać się nad Morskie Oko? Tak, zdecydowanie warto! Wiem, że te 18 kilometrów i 6-cio godzinny spacer mogą przerażać. Ale wierz mi, że satysfakcja jest później ogromna! Te widoki, te zapachy… Warto tego doświadczyć! Mamy w planach kolejny wypad nad Morskie Oko, ale na wiosnę. Pierwszy raz przeżyłam taki wiatr! Na zdjęciach trzymam czapkę albo nasze mikołajkowe opaski, bo była duża szansa, że za chwilę nam je zwieje…
Ըцэк фըζи иջቪнегеտ
ጼቮи ጯ
Оц ч оጏачዦн
ዑሽωνиւанеτ ξощоξուкօη ճուктաнтኅգ
Ке ጉօዷωշосуጀ всыбиጿιша
Аገጫղጠзኅታ κиኞխσух
Гθхра фуφ ዙኸгуза
Czy zastanawiałeś się kiedyś, ile czasu zajmuje dotarcie na Morskie Oko z dzieckiem? To popularne miejsce w Tatrach przyciąga wielu turystów, w tym również rodziny z dziećmi. W tym artykule dowiesz się, jak długo trwa ta wędrówka i jak przygotować się na nią z maluchem.
Opis atrakcji turystycznejNazwa atrakcjiMorskie OkoMorskie Oko to największe jezioro w Tatrach (powierzchnia 35 ha), leżące w Dolinie Rybiego Potoku na wysokości 1395 m npm. Jest to jezioro polodowcowe otoczone wysokimi, ponad 2-tysięcznymi szczytami. W najgłębszym miejscu ma ponad 50 m głębokości. Nazwa Morskie Oko pochodzi z języka niemieckiego - tak nazywali je germańscy osadnicy ze Spiszu. Najstarsza znana polska nazwa to Biały Staw (z poł. XVII wieku). Jeszcze w latach 70-tych turyści mogli po nim pływać łodzią. Droga dojazdowa do Morskiego Oka kończy się na płatnym parkingu w Palenicy Białczczańskiej, w odległości 9,5 km od jeziora. Dalej trzeba iść pieszo (ok. 150 minut, różnica wzniesień ponad 400 m) lub znacznie skrócić dystans do przejścia przy pomocy 14-osobowego wozu konnego. Bezwzględne wykorzystywanie koni w obsłudze turystów przez górali jest jednak przedmiotem ostrej krytyki i może zostać zakazane. Wg danych z 2012 roku 3 konie padły na trasie a 44 oddano do rzeźni po 1 zaledwie sezonie pracy. Przy jeziorze znajduje się jedno z najstarszych schronisk tatrzańskich (pierwsze powstało w tym miejscu już 1836 r., ale spłonęło) oraz rozgałęzienie kilku szlaków: na Rysy, do Czarnego Stawu, Doliny Pięciu Stawów, Szpiglasową Przełęcz. W sezonie podczas dobrej pogody Morskie Oko odwiedza ponad 10 tys. turystów dziennie. Należy pamiętać o zakazie wrzucania monet do wody, ponieważ rozkładający się metal skaża jezioro. Pomimo regularnego oczyszczania szacuje się, iż nadal zalega w nim ok. 1 tony niebezpiecznych "pamiątek" po turystach. Nie wolno też karmić pstrągów (najwyżej żyjąca populacja tych ryb w Karpatach), które chorują od chleba rzucanego przez w pobliżu Zobacz inne atrakcje turystyczne w Małopolsce. Możesz dzięki nim zaplanować swój urlop lub ciekawy, wakacyjny lub weekendowy wyjazd z dzieckiem. Podziel się relacją z własnej wycieczki lub podróży rodzinnej! ► Położenie i dane kontaktowe (rozwiń) Współrzędne geograficzne*: Tatry (woj. Małopolskie) - Morskie Oko format D: format DM: 49° 20° format DMS: 49° 12' 20° 04' *Istnieje kilka formatów zapisu współrzędnych geograficznych. Każde urządzenie GPS lub mapa elektroniczna używa któryś z poniższych trzech: Format D (lub DD) - Stopnie / Stopnie dziesiętne, używany przez Google Maps; Format DM - Stopnie Minuty; Format DMS - Stopnie Minuty Sekundy, używany przez Automapę. Otwórz w: Google Maps, Bing Maps, Openstreet MapsZobacz położenie atrakcji na mapie. Możesz też wytyczyć do niej trasę ► Noclegi (rozwiń) Możesz wyszukać noclegu w okolicy miejscowości/lokalizacji Tatry w serwisach rezerwacyjnych, z którymi współpracujemy. Cena jest zazwyczaj niższa niż przy tradycyjnej rezerwacji. Każdy może tu dodać bezpłatnie miejsce noclegowe w okolicy miejscowości/lokalizacji Tatry wraz z opisem i 1 zdjęciem. Wpis będzie widoczny przy wszystkich atrakcjach w tej miejscowości. Relacje turystów Relacja - dodatkowe informacje Uwaga, warto wziąć pod uwagę, że ta relacja opisuje stan atrakcji sprzed kilku lat i obecnie może ona prezentować się nieco inaczej! Relacja - dodatkowe informacje + Zaletywspaniałe widoki nad Morskim Okiem i w końcowej części szlaku schronisko z dobrym jedzeniem- Wadydługa i mało atrakcyjna droga dojazd wozem konnym bardzo kosztowny drogi parking w sezonie ogromny tłok
Poniżej czeka na Was lista szlaków, które przeszliśmy razem z dziećmi zimą w Tatrach już wielokrotnie: z Brzezin do schroniska Murowaniec. wyciągiem na Gubałówkę. Hala Kondratowa przez Polanę Kalatówki. Dolina Strążyska. Schronisko w Dolinie Roztoki. Morskie Oko. Dolina Chochołowska. Dolina Kościeliska.
Jak dojść nad Morskie Oko? Morskie Oko uważane jest za najpiękniejsze jezioro w całych Tatrach. Malownicze położenie wśród wysokich grani gór i stosunkowo łatwa trasa prowadząca do niego sprawia, że jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w całym regionie Tatr i Podhala. Wędrówka nad Morskie Oko w dwie strony z parkingu w Palenicy Białczańskiej zajmuje około 4 godzin i 15 minut. Podziel się :) Morskie Oko to największe i jedno z najbardziej znanych jezior w polskich Tatrach. Położone jest na wysokości 1395 m w Dolinie Rybiego Potoku i ma niemal 35 hektarów powierzchni. Morskie Oko to Tatrów dusza zwierciadlana - Władysław Tarnowski Na skarpie nad stawem znajduje się Schronisko PTTK nad Morskim Okiem zwane też „Mokiem”. Rocznie odwiedza je nawet 1 mln turystów. Z tarasu przed schroniskiem można podziwiać górskie jezioro, a także przepiękne widoki na okoliczne szczyty gór, w tym także Rysy. Warto wybrać się też na godzinny spacer wokół jeziora, oglądając je ze zmieniającej się w trakcie przechadzki perspektywy i zachwycając się bogactwem tatrzańskiego krajobrazu Jak daleko jest do Morskiego Oka? Wędrówka nad Morskie Oko z parkingu w Palenicy Białczańskiej to 7,7 km w jedną stronę. Na wycieczkę trzeba przeznaczyć cały dzień. Trasa w jedną stronę to około 2 godzin i 22 minut marszu (czas podany wg strony przy czym jeśli idziemy z dziećmi, to odpowiednio więcej. Na całej długości szlaku przewyższenie wynosi aż 500 metrów. Ta różnica poziomów rozłożona jest jednak na długi odcinek, więc trasę można pokonać bez górskiego przygotowania. Co zobaczyć po drodze nad Morskie Oko? Po drodze do Morskiego Oka znajduje się wiele miejsc, w których można skorzystać z toalety i odpocząć na drewnianych ławkach. Na początku drogi (około 3 km od Palenicy Białczańskiej) znajduje się punkt informacyjny Tatrzańskiego Parku Narodowego, w którym można obejrzeć wystawę prezentującą ciekawostki dotyczące Tatr. Przy budynku ustawiono także figury tatrzańskich zwierząt. Na trasie warto zwrócić też uwagę na Wodogrzmoty Mickiewicza. Huk spadającej wody słychać już z oddali, więc nie sposób przejść obok tego miejsca obojętnie. Po pokonaniu 6 km, nieco powyżej Polany Włosienicy, na której parkują bryczki, znajduje się pawilon gastronomiczny. Tu można odpocząć i posilić się przed ostatnią prostą do Schroniska nad Morskim Okiem. Jak skrócić drogę nad Morskie Oko? – Wjazd bryczką do Włosienicy Trasa nad Morskie Oko jest stosunkowo łatwa. Jej główną trudnością jest niemal 15-kilometrowy dystans w obie strony. Mniej zaprawieni w długich trasach turyści mogą skorzystać z pomocy tutejszych koni. Przejazd bryczką („fasiągiem”) w jedną stronę to koszt 50 zł od osoby. Bryczki dojeżdżają do Włosienicy, skąd do Morskiego Oka pozostają już tylko 2 km drogi (około 35 minut marszu). Trzeba pamiętać, że bryczki jadą stosunkowo powoli. Droga nad Morskie Oko momentami jest stroma. Dodatkowo wędruje tamtędy wielu turystów, więc konie nie rozwijają pełnej mocy. Wjazd bryczką zajmuje około godziny. Gazdowie zapewniają, że dokładają wszelkich starań, aby dbać o swoje konie, a ciężar nie był dla nich zbyt wielki. Wędrówka nad Morskie Oko – informacje praktyczne Warto zaplanować wycieczkę nad Morskie Oko wcześniej, szczególnie w sezonie. Miejsca parkingowe szybko się zapełniają, dlatego najlepiej jest zarezerwować je przez Internet. Koszt biletu całodniowego w Palenicy Białczańskiej i Łysej Polanie to 30 zł. Rezerwacji i zakupu można dokonać na stronie: Nie ma konieczności drukowania biletu, wystarczy pokazać go na telefonie. Warto jednak go wcześniej zapisać, bo w okolicy parkingów są problemy z zasięgiem. Parking w Palenicy Białczańskiej znajduje się tuż przy wejściu na szlak. Parking na Łysej Polanie znajduje się 2 km od wejścia na szlak. Można przejść je pieszo lub skorzystać z jeżdżących na tej trasie busów (3 zł od osoby). Nie ma możliwości zarezerwowania miejsca na konkretnym parkingu, decyduje zasada – kto pierwszy, ten lepszy. Dlatego jeśli zależy nam na bliższym parkingu, powinniśmy pojawić się tu jak najwcześniej. Parkingi są czynne od zmierzchu do świtu. W przypadku zarezerwowania miejsca czeka ono cały dzień. Morskie Oko leży na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Wstęp do parku jest płatny: 3 zł (ulgowy), 6 zł (normalny). W sprzedaży są także bilety 7-dniowe: 15 zł (ulgowy), 30 zł (normalny). Bilety można kupić w kasie przed wejściem na szlaki albo przez Internet. Na wejście i zejście do Morskiego Oka z godzinnym postojem w schronisku trzeba przeznaczyć około 5 godzin i 15 minut. Wędrując z dziećmi, warto zarezerwować więcej czasu. W przypadku skrócenia sobie czasu wyprawy przez wjazd bryczką, a zejście na własnych nogach, wycieczka nad Morskie Oko – z godzinnym postojem na miejscu – może zająć około 4 godzin. Spacer wokół Morskiego Oka to dodatkowa godzina marszu (długość trasy – 2,6 km). Na tę trasę zdecydowanie nie rekomendujemy brania wózków dziecięcych, bo pokonanie jej z wózkiem jest najzwyczajniej w świecie niemożliwe. Znad Morskiego Oka można też wybrać się nad Czarny Staw pod Rysami. Wycieczka w to miejsce i z powrotem zajmuje około 1 godziny 47 minut (odległość od Morskiego Oka – 3,7 km, i to dość ostro pod górę nierówną, kamienistą ścieżką). Na trasie jest wiele miejsc z toitoiami oraz ławkami do odpoczynku. Znajdują się także dwa miejsca, gdzie można spożyć posiłki: pawilon gastronomiczny na Włosienicy i Schronisko nad Morskim Okiem. Pamiętaj! Dobrze rozplanuj czas wędrówki. Jeśli planujesz zjechać bryczką, weź pod uwagę, że inni mogą wpaść na ten sam pomysł i najzwyczajniej w świecie zabraknie miejsca. Wpis dla Państwa przygotowali Magda i Jacek Zbieraj, podróżujący blogerzy:
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii. Oko opatrzności na fasadzie Domu Michała Klahra w Lądku-Zdroju. Oko opatrzności (również wszystkowidzące oko) – symbol oka otoczonego przez promienie światła lub glorii, zwykle zamknięte w trójkącie. Jest czasem interpretowane jako symbol oka Boga pilnującego ludzi (zob. opatrzność ).
Morskie Oko zimą- Tatry z dzieckiem Drogę do Morskiego Oka zna chyba każdy kto choć raz był w Tatrach. Przez większą część roku przeżywa ona turystyczne oblężenie i nie ma co się dziwić, bo jest naprawdę malownicza. Poza tym to jedno z najpiękniejszych tatrzańskich jezior jest w zasięgu ręki nawet najmłodszych milusińskich, którzy mogą tutaj dotrzeć na pokładzie wózka, więc dlaczego by z tego nie skorzystać? My sami trasę tę pokonywaliśmy już parokrotnie, nigdy jednak zimą, więc gdy nadarzyła się odpowiednia ku temu okazja, postanowiliśmy przejść ten szlak jeszcze raz i nie będzie w tym ani trochę przesady jeśli powiem, że padliśmy z zachwytu. Polana Włosienica W związku z tym, że nocowaliśmy w schronisku w Dolinie Roztoki naszą trasę podzieliliśmy na dwa odcinki. Pierwszego dnia pokonaliśmy ten biegnący pomiędzy Palenicą Białczańską, a schroniskiem, a dopiero drugiego dnia udaliśmy się do Morskiego Oka. Ze względu na pogodę było to bardzo dobre posunięcie, gdyż przez całą sobotę padał śnieg i widoczność była mocno ograniczona, a niedziela zapowiadała się bardzo słonecznie. Schronisko w Dolinie Roztoki W schronisku w Dolinie Roztoki po raz pierwszy byliśmy w grudniu w zeszłym roku, w ramach krótkiej wycieczki, tuż przed wigilijną kolacją. Od razu bardzo przypadło nam ono do gustu i podtrzymujemy nasze pierwsze, dobre wrażenie. Schronisko jest przytulne i czyste, suszarnia w rewelacyjny sposób spełnia swoje zadanie, a oferowane posiłki są urozmaicone i bardzo smaczne. Otoczenie schroniska, mimo że pozbawione spektakularnych widoków, również jest bardzo przyjemne, zwłaszcza w zimowej szacie, co oczywiście sprzyja nie tylko lepieniu bałwanów, ale również bitwom na śnieżki. Szlak wiodący do schroniska Roztoka Niedziela, już od rana, zapowiadała się naprawdę wyjątkowo. Oświetlone przez słońce góry i drzewa napawały optymizmem. Wiedzieliśmy, że nasza wyprawa będzie bardzo udana, nie sądziliśmy tylko, że będzie aż tak bajecznie. Wędrówkę do Morskiego Oka można przyrównać do spaceru przez Narnię, tak przynajmniej stwierdziła nasza córa, a my jak najbardziej to potwierdzamy. Na szlaku do Moka nie mogliśmy liczyć na samotność, ale nie czuliśmy się też przytłoczeni. W takich okolicznościach wszystko widzi się przez różowe okulary. Przepiękne widoki towarzyszyły nam przez całą drogę, a my z minuty na minutę byliśmy coraz bardziej zachwyceni. Widoki w drodze do Morskiego Oka Sanki bardzo przydatna rzecz ;-) Mimo, że droga wcale krótka nie była, nim się obejrzeliśmy znaleźliśmy się już na Polanie Włosienica, skąd mogliśmy podziwiać przepiękną panoramę na Mięguszowieckie szczyty. Gdy dotarliśmy pod schronisko naszym oczom ukazała się pokryta śniegiem tafla Morskiego Oka, przez środek której biegła wydeptana przez turystów ścieżka. Nie zwlekając ani chwili zeszliśmy w kierunku jeziora. Spacer po zamarzniętym Morskim Oku jest naprawdę ekscytujący i cieszymy się, że mieliśmy okazję to zrobi, choć nie odchodziliśmy zbyt daleko od brzegu. Schronisko nad Morskim Okiem Zamarznięta tafla Morskiego Oka Spacer po zamarzniętym jeziorze Nim udaliśmy się w drogę powrotną na Palenicę na chwilę zajrzeliśmy jeszcze do wnętrza schroniska, jednak duży tłok spowodował, że szybko je opuściliśmy. Poza tym, jak to w górach często bywa, pogoda diametralnie zaczęła się zmieniać, więc trzeba było wracać. Wiatr nabierał na sile wzbijając w powietrze drobiny śniegu, były momenty że ciężko było otworzyć oczy, ale na szczęście udało nam się uciec do auta, nim rozhulał się na maksa. Morskie Oko w zimowej odsłonie jest niesamowicie piękne, a prowadzący do niego szlak potrafi wprawić w osłupienie. Dla dzieci polecamy zabrać ze sobą sanki, a ta wycieczka stanie się niezapomnianą przygodą. Cenne wskazówki: * wybierając się zimą w góry musimy się do tego odpowiednio przygotować. Przede wszystkim warto ubrać się ciepło, a do plecaka zapakować dodatkową parę skarpet, rękawic oraz polar. * zabierzmy ze sobą termos z gorącą herbatą oraz wysokokaloryczną przekąskę, która doda nam energii, zimą traci się jej znacznie więcej i znacznie szybciej. * nim wyruszymy na szlak koniecznie sprawdźmy warunki pogodowe oraz zagrożenie lawinowe. Mamy 5 stopni zagrożenia lawinowego i warto wiedzieć co one oznaczają. * spacer po zamarzniętym Morskim Oku to naprawdę niesamowite przeżycie, nim jednak wkroczymy na lód upewnijmy się, że pokrywa lodowa jest stabilna, jeśli na lodzie zauważmy pęknięcia, wodę, nie wchodźmy na niego, ryzyko w takiej sytuacji zupełnie nie ma sensu. Nawet przy stabilnej pokrywie lodowej nie oddalajmy się daleko od brzegu. * w schronisku nad Morskim Okiem można sprawdzić komunikaty dotyczące stabilności pokrywy lodowej na jeziorze, jest tam też dyżur TOPR, więc zawsze warto zapytać czy można bezpiecznie chodzić po lodzie * wybierając się zimową porą do Morskiego Oka z dzieckiem warto ze sobą zabrać sanki.
Dolina Suchej Wody w Tatrach Polskich to miejsce, przez które trzeba przejść, aby dotrzeć na Halę Gąsienicową i do Schroniska PTTK Murowaniec. Szlak prowadzi z parkingu w Brzezinach (droga z Zakopanego nad Morskie Oko) i znakowany jest na kolor czarny. Jest ciekawą alternatywą dla szlaków z Zakopanego przez Boczań i Jaworzynkę
W zasadzie to mieliśmy zlekceważyć Morskie Oko i nie wybierać się tam z dziećmi. Bo co to za szlak, który prowadzi 10km po asfaltowej szosie? Co to za szlak, po którym idzie się jak dawniej w pochodzie pierwszomajowym? A jednak... Spójrzmy prawdzie w oczy - trasa od parkingów na Łysej Polanie do Morskiego Oka, wiodąca po asfalcie, jest nudna jak flaki z olejem. Żadnych skałek, po których można by się wspinać, żadnych wyzwań, nawet widoków nie za dużo, bo drzewa w większości je zasłaniają. No, ale tak wiele pięknych miejsc w Tatrach udało się chłopcom pokazać i szkoda byłoby, żeby nie zobaczyli ikony, jaką jest niewątpliwie Morskie Oko. Jak dotrzeć do szlaku? W szczycie sezonu letniego zaparkowanie własnym samochodem na parkingach pod drogą na Morskie Oko zależy tylko od tego, jak rano wstaniecie. My byliśmy na miejscu przed godz. 9 i udało nam się zaparkować jeszcze na samym parkingu na Palenicy Białczańskiej. Kierujący ruchem panowie najpierw zapełniają ten parking, potem kierują samochody, aby parkowały wzdłuż asfaltówki prowadzącej do tego parkingu, następnie, gdy wszystko się zapełni, zamykają ten fragment drogi asfaltowej i dbają o równomierne zapełnienie dużego parkingu na Łysej Polanie, a gdy i ten jest już pełen, kierują do Słowaków. Słowacy zaraz za przejściem granicznym na Łysej Polanie również zrobili parkingi i dostosowując się do potrzeb - pobierając opłaty w Euro lub w złotówkach, są otwarci na przyjęcie polskich turystów... aż i tamte parkingi się im zapełnią. Znakomitą alternatywą jest oczywiście dojechanie tu busikiem. Niezależnie od zapełnienia parkingów, dowożą one turystów pod same kasy biletowe TPN. Jedyny szkopuł jest taki, że aby wsiąść do takiego busiku, musicie stawić się w okolice Dworca PKP w Zakopanem, skąd ruszają. Tam bowiem większość tych busików zapełnia się po dach i szansa na to, że dopchacie się do takiego busiku gdzieś na jego trasie, jest niewielka. Czego się spodziewać na szlaku? Jak już wspomnieliśmy, trasa (bo trudno to nazwać szlakiem) nad Morskie Oko, wiedzie po szerokiej, asfaltowej drodze. W kilku miejscach skorzystać można z oznaczonych skrótów przez las, jednak większość trasy to najnormalniejsza w świecie "ulica". Idąc żmudnie po tej asfaltówce,, uzbrajając się w cierpliwość na niezliczone pytania "daleko jeszcze?" dociera się do schroniska. Morskie Oko, nawet mimo tłumów turystów, jest przepięknym miejscem. W słońcu, z widokiem na otaczające go wysokie szczyty górskie, z mieniącą się błękitem i zielenią tonią jeziora, Morskie Oko całkowicie zauroczyło Adasia i Julka! Gdy tylko doszliśmy do Morskiego Oka, nie zatrzymując się przy schronisku, ruszyliśmy na wycieczkę wokół stawu. Spacer taki zajmie Wam nie więcej niż 40 minut, przy czym warto skorzystać z jednej z kamienistych "plaż" wokół stawu, na których możecie odpocząć w ciszy i spokoju nieporównywalnym z tym, co się dzieje na kamienistym zejściu do stawu przy samym schronisku. No i wreszcie nie ma asfaltu, są głazy, kamienista ścieżka, już tylko do pełni szczęścia brakuje wspinania się po skałkach! Nie ma z tym tutaj problemu, bo na złaknionych takich jeszcze wrażeń czeka odbicie od szlaku wokół Morskiego Oka - szlak do Czarnego Stawu pod Rysami. Na to ambitne podejście zdecydował się Julek z Tatą, Adaś postanowił nacieszyć się widokami z niższej wysokości, pozostając z Mamą nad samym Morskim Okiem. Julek sam o sobie mówi, że jest człowiekiem o nieskończoności energii i... prawdę gada! Szlak do Czarnego Stawu pod Rysami to ostre podejście po skalnym szlaku, które przyprawi o niezłe zasapanie się niejednego dorosłego. Nic dziwnego, że Julek, zważywszy na tempo, z jakim tam wchodził, oraz towarzyszący temu nieustający uśmiech na twarzy, dostał brawa od otaczających go innych turystów! Na ambitnych młodych taterników, którzy dotrą do Czarnego Stawu, czekają zapierające dech w piersiach widoki na Morskie Oko, widoczne tam niemal z lotu ptaka, a także magiczna aura parującego w gorący dzień stawu wysoko położonego wśród skał. Nikt z nas nie spodziewał się jeszcze jednego wydarzenia - spotkania z najprawdziwszym w świecie... jeleniem! Trudno co prawda o nim powiedzieć, że jest całkowicie dziki, bo wygląda na to, że to leśne zwierzę tak bardzo nauczyło się korzystać z dobrodziejstw zawartości plecaków licznych tu turystów, że można powiedzieć, iż jest to "udomowiony" jeleń, będący tu ponoć stałym, codziennym bywalcem! Najpierw jelenia spotkaliśmy na ścieżce wokół Morskiego Oka. Stał sobie w kosodrzewinie tuż obok szlaku, szokując tym, że zupełnie nie bał się przechodzących obok tłumów. Po tym, jak przystanęliśmy na dłużej, aby podziwiać go, z jego imponującym porożem, ruszyliśmy dalej. Uszliśmy spory kawałek i postanowiliśmy skorzystać ze sporej kamiennej "plaży" nad stawem, aby zjeść kanapki w spokoju, zamiast w tłumie kłębiącym się przy samym schronisku. Siedliśmy więc sobie na kamieniach, tyłem do ścieżki, podziwiając widok na toń stawu zaczęliśmy zajadać nasze zapasy, aż tu nagle... z otwartego plecaka "coś" wyciągnęło nam torebkę z oscypkami! Ba, w błyskawicznym tempie dobrało się do jej zawartości i tylko plastikową torebeczkę udało mu się z pyska wyszarpać! Odskoczyliśmy na bok, jedynie udało nam się złapać plecaki, aby nie podlegały dalszej eksploracji w poszukiwaniu jedzenia, za to jeleń zajął się naszymi bluzami, na których siedzieliśmy na kamieniach - szarpał je przez chwilę zębami upewniając się, czy tam nie chowamy jakiś smakołyków. Później zajął się tak jakby pozowaniem do selfie, robionych przez licznych turystów, którzy niemal rzucili się do niego, aby zapozować do zdjęć, a my w tym czasie szybko usunęliśmy się z tego miejsca! Uff, ależ to była przygoda... Zarówno piękno szlaku wokół Morskiego Oka, jak i spotkanie oko w oko z "dzikiem zwierzem", wszystko to sprawiło, że Adaś z Julkiem uważają tę wycieczkę za chyba równie niesamowitą i świetną, jak szlak z Kasprowego Wierchu przez Dolinę Gąsienicową. Zubożeni przez jelenia o pokaźną porcję oscypków, udaliśmy się na pomidorówkę do schroniska nad Morskim Okiem, a następnie zeszliśmy po asfaltowej drodze na sam dół do samochodu na parkingu na Palenicy nasze wpisy wkładamy dużo pracy, aby były one jak najbardziej praktyczne i użyteczne innym aktywnym rodzinom. Na naszym blogu znajdziecie mnóstwo wpisów - bezpłatnych kompleksowych przewodników po najciekawszych miejscach i atrakcjach w kolejnych regionach Polski i innych krajach, a wszystko pod kątem odkrywania tych miejsc z dziećmi. Jeśli ten wpis jest dla Was przydatny, jeśli pomogliśmy Wam w organizacji rodzinnej wyprawy, prosimy, odwzajemnijcie się polubieniem nas na fb, tu: link. Was to kliknięcie lajka nic nie kosztuje, za to my dzięki temu widzimy, że nasza pomoc innym w organizacji fajnego rodzinnego czasu ma sens! Widok na Morskie Oko z Czarnego Stawu pod Rysami Szlak do Morskiego Oka Wodogrzmoty Mickiewicza
Morskie Oko i wspaniały widok na Karkonosze. Doszliśmy do ulicy Krośnieńskiej, a potem w prawo do cmentarza. Tuż za nim znajdowały się ogromne formacje skalne oraz Morskie Oko. To piękny punkt widokowy na Karkonosze oraz Góry Izerskie. To zbiornik wodny, który był trochę zaśmiecony, a skały popisane.
Z tego artykułu dowiesz się Jak zaplanować wycieczkę na Morskie Oko Czy trasa jest dla każdego Ile zajmie przejście Co warto wiedzieć przed wycieczką MORSKIE OKO Dystans: 7,7 km Czas przejścia w jedną stronę: 2 godz. 30 min Szlak: czerwony Dla kogo: dla wszystkich Morskie Oko początek trasy Morskie Oko to chluba Polskich Tatr. Co roku jego krystalicznie czysta tafla wody przyciąga rzesze turystów. To największe (bo ok. 35 ha) i jedno z najbardziej znanych jezior w Polskich Tatrach. Leży u stóp górskich szczytów w górnych partiach Doliny Rybiego Potoku. Szlak rozpoczyna się w Palenicy Białczańskiej. Z tego miejsca możemy wyruszyć na wycieczkę w stronę Morskiego Oka (szlak czerwony), ale również na Rusinową Polanę (szlak niebieski). Na płatnym parkingu można zostawić motocykl, samochód czy autokar. Dojeżdżają tutaj także liczne busy z Zakopanego oraz okolicznych miejscowości. Trasa nad Morskie Oko i z powrotem na parking ma długość około 17 km, a jej przejście zajmuje około 4 godziny. Do Morskiego Oka prowadzi wygodny szlak, a trasa przypomina bardziej długi spacer niż górski trekking. Pierwszy z budynków, który napotkasz na szlaku do Morskiego Oka to drewniana chata, w której znajduje się wystawa poświęcona historii słynnego sporu o Morskie Oko. Granicze położenie spowodowało, że teren wokół Morskiego Oka był pod koniec XIX wieku przedmiotem sporu między Polską, Galicją oraz Węgrami. Po chwili docieramy do Wodogrzmotów Mickiewicza, które słychać już z oddali. Woda z impetem spada na skały. Jest to miejsce bardzo atrakcyjne i popularne wśród turystów. W pobliżu znajdują się drewniane ławy ze stołami oraz toalety. Tutaj z czerwonym szlakiem krzyżuje się szlak zielony wiodący ze Schroniska PTTK im. Wincentego Pola w Dolinie Roztoki do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Droga do Morskiego Oka – asfaltem lub skrótami Do samego schroniska przy Morskim Oku prowadzi asfaltowa droga. Dla tych, którzy chcą szybciej dotrzeć do Morskiego Oka – po drodze można skorzystać z kilku leśnych skrótów. Na pierwszy z nich wkroczymy w pobliżu leśniczówki Wanta. W tym miejscu znajdują się również toalety oraz kolejna tablica TPN-u. Wędrując dalej dotrzemy do Włosienicy – to końcowy przystanek dorożek konnych. W pobliżu znajduję się również bufet oraz toalety. Stąd zostało nam już tylko kilka minut do mety jaką jest Morskie Oko. Warto również odwiedzić pobliskie Schronisko im. Stanisława Staszica, gdzie możesz odpocząć po wędrówce i posilić się. Panorama szczytów z Morskiego Oka: – Grań Apostołów – Żabi Mnich – Spadowa Kopa – Rysy – Żabi Koń – Wołowa Turnia – Mięguszowiecki Szczyt Czarny – Przełęcz pod Chłopkiem – Mięguszowiecki Szczyt Wielki – Cubryna – Mnich Wycieczka do Morskiego Oka to świetna propozycja dla każdego. Dla rodzin z dziećmi, par, seniorów czy młodzieży. Zupełnie nas to nie dziwi. Widok majestatycznych szczytów, które odbijają się w krystalicznie czystej tafli wody zapiera dech w piersiach. Warto wiedzieć: Jeśli wybierasz się w Okolice Morskiego Oka autem – warto zarezerwować bilet parkingowy z wyprzedzeniem. Możesz to zrobić w wygodny sposób online. Szczególnie jeśli wędrówkę planujesz w weekend. Szlak bywa mocno zatłoczony, a najbardziej w okresie letnim. Jeśli chcesz uniknąć tłumów – wybierz się na wycieczkę wczesnym rankiem. Z Palenicy Białczańskiej można dojść do Morskiego Oka pieszo lub dojechać góralskim zaprzęgiem – tzw. fasiąg. Dorożką dotrzesz na Włosienicę, skąd ostatni odcinek wędrówki należy pokonać na piechotę.
Morske Okas. Morske Okas ( lenk. Morskie Oko; svk. Morské oko; veng. Halastó) – didžiausias ir ketvirtas pagal gylį ežeras Tatrų kalnuose, Mažosios Lenkijos vaivadijoje, Lenkijoje. Telkšo 1395 m aukštyje Rybi Potoko slėnyje, kuris patenka į Tatrų nacionalinio parko teritoriją.
Warszawskie Morskie OkoMorskie Oko to mniej znany park Warszawy, a moim zdaniem jeden z najładniejszych i przede wszystkim świetnie nadający się na spacer z dzieckiem. Park jest położony na Skarpie Mokotowskiej, czemu zawdzięcza wiele ze swego uroku – pagórkowaty teren i piękne widoki. W samym parku są cztery placyki zabaw, neogotycki pałacyk, trzy stawy, masa zieleni, klimatyczna kawiarnia, restauracja meksykańska i pub przyjazny dzieciom. O przy pałacu Szustra od strony Puławskiej usłyszymy zawsze Marsz Mokotowa. Jeśli pojawimy się w niedzielę – o w pałacyku odbywają się koncerty symfoniczne (latem na wolnym powietrzu) a o zajęcia dla dzieci w klubie wycieczkę warto zabrać suszony chleb dla kaczek i gołębi! Widok na park i Mauzoleum Franciszka Szustra Trasa:Trasę najlepiej zacząć od ulicy Dworkowej (przystanek tramwajowy Dworkowa). Mijamy po prawej wysoki punktowiec i idziemy w głąb parku. Po lewej stronie pierwszy placyk i kawałek dalej widać już staw Morskie Oko. Po prawej mijamy pomnik ofiar Mokotowa (więcej w historii parku na ten temat) idziemy schodami w dół i skręcamy do stawu. Tu można się zatrzymać i pokontemplować to wręcz dzikie miejsce. Cofamy się do alejki prowadzącej przy schodach i mijając wysoką skarpę skręcamy w prawo. (Można też wejść na skarpę i iść górą wzdłuż niej). Idziemy alejką wzdłuż skarpy, po prawej w głębi parku zobaczymy pałacyk Szustra, tam się kierujemy. Po zwiedzeniu pałacyku kierujemy się do dolnej części parku. Na jego drugim końcu można zrobić przerwę na kawę w uroczej kafejce Pracownia Czarownic, a stamtąd na placyk na prawo od nie można przegapić:Przede wszystkim staw Morskie Oko, w jakimś sensie przypominający swoim kształtem ten w Tatrach. Od nazwy tej glinianki pochodzi nazwa parku. Miejsce to ma niezwykły urok chyba dlatego, że wygląda na zupełnie dzikie a przecież od Puławskiej oddalone zaledwie 300 metrów. Można tu spotkać wędkarzy, kaczki, psy zażywające kąpieli. Warto posiedzieć na ławce i pokontemplować a po zebraniu sił wspiąć się na skarpę, rozciąga się stąd ładny widok na miasto. Staw Morskie Oko Łowią wszyscy! Przy schodach prowadzących do stawu zwródźcie uwagę na Pomnik Żołnierzy "Baszty" przy Dworkowej. Pomnik ten upamiętnia tragiczną historię z Powstania Warszawskiego, kiedy zagubieni w kanałach powstańcy, po kilkunastu godzinach błądzenia, wyszli tutejszym włazem i trafili prosto w ręce Niemców. Wszystkich stu czterdziestu żołnierzy rozstrzelano. Przy pomniku są namalowane białe ślady prowadzącego do włazu kanału, którym szli powstańcy. Ślady prowadzą od włazu kanału do pomnika Kolejnym ważnym punktem spaceru jest neogotycki Pałacyk Szustra i budynki wokół niego: Gołębnik (z zegarem) – stoi tuż przy Puławskiej przed pałacykiem, codziennie z tej wieży o wygrywany jest Marsz Mokotowa oraz Domek Mauretański (kawałek za Gołębnikiem także przy Puławskiej). Obydwa budynki są jedyną autentyczną pozostałością po romantycznym parku, jakim było Morskie Oko w XVIII wieku. Wtedy w ogrodach romantycznych pełno było tego typu budowli. Gołębnik, stąd rozbrzmiewa Marsz Mokotowa Na uwagę zasługuje także Mauzoleum Franciszka Szustra (przy pałacu od strony Parku). Tutaj został pochowany właściciel dóbr wraz z rodziną. Warto wdrapać się na górkę powyżej kaplicy i spojrzeć na park z góry - urokliwe. Polecam także pub Regeneracja (przy Puławskiej przed Pałacem Szustra). Na stałe jest tam kącik z zabawkami a w niedzielę między a zajęcia zorganizowane dla dzieci w każdym wieku. W niedzielę o w Pałacyku Szustra odbywają się koncerty symfoniczne. Jeśli wolimy odpocząć na wolnym powietrzu polecam Pracownię Czarownic – piękny widok na park, wspaniałe domowe ciasta i desery oraz kącik dla dzieci. Klub Regeneracja Psiska uwielbiają ten park! Historia Parku Morskie OkoPark Morskie Oko to jeden z najstarszych parków w Warszawie. Powstał w drugiej połowie XVIII wieku dla księżnej Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej wraz z klasycystycznym Pałacem zaprojektowanym przez Efraima Schregera. Romantyczne założenie ogrodowo-parkowe znacznie różniło się od tego co dziś oglądamy. Pełno tu było modnych wówczas w ogrodach romantycznych sztucznych ruin, grot i fantazyjnych budowli nawiązujących do wschodu lub Starożytności. Dwie z nich: Domek Mauretański i Gołębnik możemy do dziś oglądać przy ulicy Puławskiej (projekt Szymona Bogumiła Zuga). Duża przestrzeń ogrodu, była aranżowana tak aby przyroda po części pozostawała w stanie naturalnym, po części, by sprawiać wrażenie dzikiej. Nie przeszkadzało to księżnej Izabeli hodować w ogrodzie ptaków egzotycznych a latem wystawiać drzewek pomarańczowych. Park Morskie Oko w XVIII wieku W dziewiętnastym wieku pałacyk wraz z ogrodem został sprzedany Tyszkiewiczom, którzy przebudowali go w stylu neogotyckim (Henryk Marconi), kolejne zmiany nadeszły wraz z wykupieniem posiadłości przez Franciszka Szustra. Dziś oglądamy pałacyk w kształcie nawiązującym właśnie do okresu po przebudowie przez Marconiego i dodaniu tarasu za Szustra. W 1899 Franciszek Szuster wystawił także Mauzoleum obok pałacu, pochowana została tam jego żona, on, syn i wnuk. Pałacyk Szustra W drugiej połowie XIX wieku w dolnej części parku przy Belwederskiej powstał Park Rozrywki Promenada. Było to miejsce chętnie odwiedzane przez warszawiaków. W parku było kilka estrad, na nich odbywały się rozmaite przedstawienia - od tych o charakterze cyrkowym po pokazy muzyczne i teatralne. Kręciła się także karuzela, były huśtawki, nasmarowany tłuszczem słup, na szczycie którego umieszczano nagrodę dla potrafiących się na niego wspiąć. Jedną z zabaw były organizowane walki kobiet. Nic dziwnego, że Ogród Rozrywki Promenada nie przyciągał eleganckiej publiczności. To byli głównie mieszkańcy ubogich przedmieść, dopiero rozwijającego się Mokotowa i pobliskich Sielc. Zabudowania gospodarcze i ogród nie zachowały się do dziś, zostały doszczętnie zniszczone w czasie II wojny światowej. Wojnę przetrwały jedynie Gołębnik i domek Mauretański. Odbudowę powojenną parku i pałacu wykonano w latach 1962-1965. Obecnie w Pałacu mieści się Polskie Towarzystwo Muzyczne im. Stanisława Moniuszki. Warto przyjść tu na koncert. Latem koncerty odbywają się każdej niedzieli przed pałacem, w pozostałe miesiące wewnątrz budynku, zawsze o Kawiarnia Pracownia Czarownic Placyk przy Dworkowej Park Morskie Oko Obszar między Spacerową, Belwederską, Puławską i Promenadą Placyki zabaw: przy Puławskiej (przed Pałacem Szustra), przy Dworkowej, przy Zajączkowskiej, w dolnej części parku przy BelwederskiejKawiarnie, restauracje: Regeneracja (kącik na stałe, zajęcia dla dzieci - niedziela - Ul. Puławska 61 Pracownia Czarownic (kącik na stałe) Ul. Promenada 2 Blue Cactus (animacje i teatrzyk dla dzieci w niedzielę między - 72 zł dorośli, 10 zł dzieci - w cenie jedzenie) ul. Zajączkowska 11 Szustra: koncerty w każdą niedzielę o
Morskie Oko położone jest 1400 metrów nad poziomem morza, więc wymaga od turystów nieco wysiłku, by mogli spojrzeć na taflę jednego z najpiękniejszych polskich jezior. Ale trasa nad Morskie Oko jest warta wielu wyrzeczeń. Warto zobaczyć to usadowione u stóp Mięguszowieckich Szczytów jezioro, które znajduje się w tatrzańskiej
Zasługuje na złoty medal, podobnie jak jego rodzice. Każdego dnia udowadniają, że chore dziecko to nie wyrok i można czerpać z życia pełnymi garściami. Czapki z głów dla Arka – jesteśmy w pod ogromnym wrażeniem. Ale nie tylko my - tysiące biją mu brawo. Bo jest za co! To był niezapomniany finisz 2017 roku dla pani Marzeny i jej 5-letniego synka Arka. Postanowili nie siedzieć w domu i przed telewizorem witać nowy rok, tylko zrobić coś, co da im wielką frajdę i energię na nowy rok. A tej potrzeba im wiele, bo Arek to fighter od urodzenia. Przyszedł na świat chory - z rozszczepem kręgosłupa, pęcherzem neurogennym, porażeniem kończyn dolnych, wodonerczem obustronnym i wodogłowiem. Na wózku jeździ od zawsze. Dla nas nie może być barier "Po prostu ruszyliśmy" – opisuje mama chłopczyka. Wraz z mężem i synkiem mieli do pokonania 18 km drogi na Morskie Oko, w obie strony. Arek całą trasę przejechał na wózku inwalidzkim. Nie była to łatwa droga, chwilami oblodzona, ośnieżona, kręta. Ale udało się, na swoim blogu mama opisała wyprawę. Z zamieszczonych zdjęć widać jak chłopiec pokonuje poszczególne etapy trasy, pozdrawia turystów. I widać przede wszystkim radość w oczach dziecka! "Jeszcze nie wierzę w to, co się dzieje. Jestem w szoku" – mówi mama, która nadal nie może dojść do siebie. Bo wyprawa Arka natychmiast stała się tematem dnia na ustach wszystkich. Serwis "Tatromaniak" puścił w świat informację, którą błyskawicznie polubiło ponad 30 tys. ludzi na Facebooku. Powstało ponad 4 tys. udostępnień. Informacja we wszystkich polskich mediach. To są nie do przecenienie dowody. Mama zbiera je, bo w tej rodzinie potrzeba takich wzmocnień. "Synu, jeśli kiedykolwiek zwątpisz w siebie, okleję Ci tym pokój" – napisała na Facebooku. Wyjaśnia, że Arek pokonał trasę pchany przez rodziców, bo przecież 5-letnie dziecko o własnych siłach nie jest w stanie samo tego dokonać. "To nie jest tak, że on sam dał radę. To udało się po prostu naszej rodzinie. Udało się pokonać barierę" – mówi pani Marzena. To nie ma żadnego znaczenia. Arek jest wielki. Tysiące komentarzy w internecie nie mogą się mylić. "Mały bohater" – przewija się bez przerwy. Zwłaszcza robi wrażenie na mieszkańcach Zakopanego, którzy w sylwestra byli świadkami bójki turystów o miejsca w zaprzęgach konnych na Morskie Oko . "Brać z niego przykład" – radzą przyjeżdżającym w góry. "Naszego życia nie traktujemy jako ciągłej walki" Chłopiec od małego walczy, aby któregoś dnia samodzielnie stanąć na nogi. Jest rehabilitowany od 1 miesiąca życia. Jest pod stałą opieką neurologa, ortopedy, urologa, neurochirurga, pediatry, psychologa, pedagoga, logopedy, okulisty oraz lekarza rehabilitacji. Co 3 godziny musi być cewnikowany, gdyż każda infekcja układu moczowego oznacza dla Arka długi pobyt w szpitalu. "Naszego życia nie traktujemy jako ciągłej walki. Dla nas to wszystko jest normalne. Aby coś osiągnąć, trzeba ćwiczyć. Arek wie, że musi trenować, żeby kiedyś zacząć chodzić, gdy będzie taka możliwość" – wyjaśnia jego mama. Tego ducha walki w Arku dostrzegł sam Zbigniew Boniek, prezes PZPN. Na Twitterze napisał: "Jak Arek chce dojechać na jakiś mecz Repry, to proszę o kontakt". Podobne zaproszenia płyną także od wielu innych prezesów klubów sportowych. "Wizyta na stadionie będzie fajna, a nam chodzi też o to, aby przełamywać wszelkie bariery. Chcemy pokazać, że my i on damy radę" – mówi mama Arka. W tej historii podziwiam całą rodzinę, ale szczególne słowa uznania kieruję w stronę mamy i taty Arka. Dla mnie są oni kapitalnymi rodzicami, którzy wyszli z zaklętego kręgu choroby dziecka i na wszelkie możliwe sposoby, walczą i uczą żyć syna tak, aby nie czuł żadnych ograniczeń. Uczą, że chcieć to móc. Brawo! A wy co sądzicie o Arku i jego rodzicach? Podzielcie się swoimi myślami w komentarzach. UWAGA: jeśli nie widzisz naszej galerii zakupowej, dodaj do białej listy w Adblock. "Kiedy iść z dzieckiem do neurologa? Ważne rady dr. Marka Bachańskiego z CZD Muzyka wspiera rozwój dziecka Czy pomagać dziecku w nauce chodzenia - film
Największe jezioro w Tatrach. Morskie Oko zlokalizowane jest w Dolinie Rybiego Potoku, u stóp Mięguszowieckich Szczytów, na wysokości 1395 metrów nad poziomem morza. To jedno z niewielu tatrzańskich jezior, w których naturalnie występują ryby. Z tego względu bywa ono nazywane Rybim Jeziorem lub Rybim Stawem.
Dodaj do zapytania zbiorczegolub Cena za osobę już od zł/doba Liczba miejsc: 57 Dane adresowe Adres: 84-141 Jurata , Wojska Polskiego 59 www: brakTelefon: brak Charakterystyka Hotel "Morskie Oko" znajduje się w przepięknej nadmorskiej miejscowości - Juracie, położonej na Półwyspie Helskim. Usytuowany bardzo blisko plaży, gwarantuje spokój i ciszę, możliwość zrelaksowania się, odpoczynku oraz oderwania od pełnego pośpiechu życia. Położenie Okolica i atrakcje turystyczne w pobliżu Okolica odległość do plaży : 200 m Dworzec PKP : 150 m odległość do Zatoki : 200 m Udogodnienia Udogodnienia w obiekcie: Lodówka Internet Parking Sauna Udogodnienia dla dzieci: Pokój zabaw Krzesełko do karmienia Łóżeczko Warto przeczytać TOP 10 na wakacje z dziećmi ZALESIE MAZURY ACTIVE SPA Zalesie Mazury Active Spa to wyjątkowe miejsce w samym sercu Warmii i Mazur, które zostało stworzone z myślą... od 200 zł Holiday Park Kacze Stawy Kacze Stawy to miejsce, w którym nie sposób się nudzić. Kompleks położony jest w Łebie. To sprawdzone... od 138 zł Imperiall Resort & MediSpa Marzysz o komfortowym urlopie nad morzem? Imperiall Resort & MediSpa to luksusowy ośrodek położony zaledwie... od 468 zł Apartamenty i Domki Bingo Morze jest jednym z dwóch najczęściej wybieranych kierunków wszystkich, którzy chcą odpocząć od zgiełku... od 40 zł Holiday Golden Resort Waszym marzeniem są wakacje nad morzem w gronie rodzinnym? Chcecie nie tylko poleniuchować na plaży, ale... od 78 zł Hotel La Siesta Spraw, aby urlop nad morzem naładował Cię pozytywną energią. Zapraszamy do La Siesta, w którym wypoczynek... od 85 zł Rozetka Resort Domki Rozetka Resort to komfortowy kompleks usytuowany w spokojnej, pensjonatowej dzielnicy Zakopanego z ładnym... od 500 zł Lawendowa Wyspa Klub Nadmorski Komfortowo wyposażone 8-osobowe plac zabaw na piasku morskim, boiska, trampolina, własny... od 55 zł Polecane obiekty na wakacje z dzieckiem Obiekty w okolicy Szybkie Menu Szukaj obiektu Na skróty O serwisie Kontakt
Ցሕዖикра ይтэ ዥքաрс
Ν оψափигирещ
Уνխχθрсез алюца
Կиτուςէչит եпсθβխ եյиኹ
ቩдижοвևβ ζуռоլጆበሺ ጨут
Խφራքеμ о
Туξሤ стፖ у
Ноձудեта ψоклутօрοξ всուгաхели
Сαሒэзεй φиպիτе жуца брεճоፍу
Attractions around Morskie Oko. Tatra National Park, Poland. Zakopane. Bukowina Tatrzańska. Kościelisko. Browse the best walks around Morskie Oko and see interactive maps of the top 8 hiking trails and routes.
W internecie nie brakuje poradników mówiących o tym, jak przygotować się do wyjazdu w góry z dzieckiem. Przed wyjazdem w Tatry z moim 10-cio miesięcznym synkiem zapoznałam się ze wszystkimi możlwymi opisami tras w Tatrach dla rodzin z dziećmi. Najbardziej interesowały mnie opisy dotyczące pokonywania szlaków z dzieckiem w wózku. Miało być spokojnie, miło, a dziecku wygodnie. Po urlopie doszłam do wniosku, że większość z tych poradników została napisana przez osoby, które nigdy z wózkiem dziecięcym tymi trasami nie szły. Wśród polecanych tras znalazły się oczywiście szlak na Morskie Oko, Dolina Kościeliska, Dolina Chochołowska. Do pierwszych dwóch nie mam zastrzeżeń, ale trzecia propozycja może nas zaskoczyć, szczególnie w drugiej części trasy. W polecanych w internecie trasach znalazły się Dolina Białego, czy też Polana Różopole. Co do tych dwóch szlaków, to jestem niemalże pewna, że autorami wpisów były osoby, które same wózka nie musiały tamtędy prowadzić. W pierwszym przypadku dużo kamieni, w drugim na samym początku krótkie strome podejście, zdecydowanie nie dla wózków, szczególnie spacerowych. Oczywiście jeśli na szlak wybieramy się z nosidełkiem, to właściwie większość tarzańskich szlaków będzie możliwa do przejścia. Podczas tego urlopu z nosidełkiem mieliśmy bardzo lekki spacer, bo wokół Morskiego Oka. Tu jednak skupiam się na podróży z koniecznie: Co do Doliny Chochołowskiej, pierwsza część szlaku to faktycznie bajka dla rodzin z dziećmi, świetne podłoże, gdzieniegdzie przytulne miejsca w cieniu, nic dodać, nic ująć. Jednak druga część trasy wbrew wszystkim przewodnikom wcale nie jest łatwa do przejścia z wózkiem. Wiele kamieni o dużych rozmiarach, mnóstwo nierówności. Widziałam sporo rodzin, które miały problem z przejściem z wózkiem. My również mieliśmy kłopot. Na szczęście nasz wózek ma duże koła, ale i tak mój mąż i tato musieli przenieść wózek przez jeden odcinek, gdyż prowadzenie wózka po tym podłożu było bardzo męczące dla męża, a dodatkowo było to bardzo niewygodne dla synka. Współczułam rodzinom, które miały spacerówki o małych kółkach. Na szczęście wysiłek popłacił. Widoki na polance pod schroniskiem były niezwykle kojące i zapierały dech w piersiach. Urządziliśmy tam sobie dłuższy piknik oraz niezapomnianą sesję zdjęciową. Humory, jak widać na poniższym zdjęciu, dopisywały. W Tatrach bardzo polecam wycieczkę na słowacką stronę nad Szczyrbskie Jezioro. Całe jezioro można obejść wokół. Trasa jest bardzo malownicza, podłoże dla wózka właściwie całkiem płaskie, równe. Niedaleko od jeziora znajdują się tzw. jeziorka miłości. Kilka jeziorek połączonych pomostami, wzdłuż poustawiane ławeczki, na których można usiąść i napawać się ciszą i naturą. Wyjątkowe miejsce z dala od gwaru turystów. Całość wręcz stworzona do spaceru z wózkiem. Chciałabym jeszcze udzielić kilku wskazówek przed rodzinnym wyjazdem w góry. Dla dziecka warto zabrać na szlak dwie czapki z daszkiem. Przy dobrej pogodzie przez większość dnia jesteśmy wystawieni na działanie słońca. Nasz synek przez pół drogi próbował sobie zdjąć czapkę z głowy, wreszcie mu się to udało. Niestety wyrzucił ją z wózka, a nikt z nas nie zauważył tego momentu. Nie mogliśmy jej nigdzie nie znaleźć (nie było jej także w drodze powrotnej z Morskiego Oka), a nie mieliśmy przy sobie zapasowej. Druga czapka prawie nic nie waży i nie zajmie nam dużo miejsca, a może się okazać bardzo przydatna. W ciepły słoneczny dzień czapka na główce dziecka to podstawa, nie tylko w górach. Czytaj również: Tatry z niemowlakiem [relacja] Kolejna sprawa – nosidełka. My akurat użyliśmy nosidełka tylko raz, jednak wszystkim polecam przetestować nosidełko przed wyjazdem. Jeśli pierwszy raz założymy je przed samym wejściem na szlak może się okazać, że czeka nas kilka niespodzianek. Dziecko, które nie jest przyzwyczajone, może się po prostu zbuntować i nie chcieć w nim siedzieć, a co dopiero spędzić pół dnia na wysokogórskim szlaku. Po drugie, może się okazać, że nam również może być niewygodnie. Możemy mieć problem z wyczuciem środka ciężkości po włożeniu do niego dziecka. Właśnie w trakcie urlopu spotkałam się z takim przypadkiem. Warto więc zacząć zarówno siebie, jak i dziecko przyzwyczajać do chodzenia z nosidełkiem już na jakiś czas przed wyjazdem. Pamiętajmy też o zapasie przegryzek oraz wody dla dzieci, wody nigdy nie jest za dużo. Ważne jest także dobrze zaplanowanie czasu pokonania trasy. Nie sugerujmy się tym, że jeszcze kilka lat wcześniej, gdy przyjeżdżaliśmy w Tatry sami, daną trasę pokonywaliśmy np. w 2 godziny w jedną stronę. Pamiętajmy, że teraz jesteśmy z dziećmi i czas ten może się wydłużyć. Nie wychodźmy więc zbyt późno, aby się nie okazało, że w drodze powrotnej zastanie nas wieczór. Najlepiej na szlak udać się zaraz po śniadaniu. Im szybciej wyjdziemy, tym więcej czasu będziemy mogli poświęcić np. na rodzinny piknik na polanie. Będziemy dysponować zapasem czasu zarówno na przerwę, jak i na bezpieczny powrót za dnia. Mam nadzieję, że mój krótki artykuł pomoże Wam w planowaniu Waszego rodzinnego wyjazdu w nasze piękne góry.