Najpierw był rekord świata w nurkowaniu w obiegu zamkniętym. Ustanowił go pod koniec 2011 roku zejściem na głębokość 283 metrów w Morzu Czerwonym w Egipcie. Rok później rekord Polski w nurkowaniu jaskiniowym osiągnięty w czeskiej jaskini Hranicka Propast na głębokości 265 metrów.
W lutych 2016 roku inny syberyjski atleta także pobił rekord w podciąganiu. Pochodzący z Krasnojarska 54-letni mistrz zimowego wieloboju Nicholai Kalimow zdecydował się jednak na odrobinę inną wariację tej dyscypliny. Podczas 12-godzinnego maratonu, odbywającego się na sali gimnastycznej jednej ze szkół, wykonał 4989 powtórzeń.
45-letnia Finka Johanna Nordblad ustanowiła w Hossa, w swoim ojczystym kraju, rekord świata w swobodnym nurkowaniu (bez płetw) pod lodem w tzw. dynamicznym bezdechu. Poruszając się pod wodą poziomo pokonała 103 m, przebywając pod lodem przez dwie minuty i 42 miała temperaturę dwóch, a powietrze siedmiu stopni Celsjusza. Nordblad ubrana była tylko w krótki kombinezon zakrywający jej tors i bezprecedensowy rekord, bo do tej pory nie udało się przepłynięcie takiego dystansu żadnemu po raz drugi podjęła próbę bicia rekordu świata. 14 marca 2015 roku w fińskim Asikkala jako pierwsza kobieta przepłynęła w dynamicznym bezdechu, w kostiumie kąpielowym, dystans 50 m, pokonując go w 55 sekund."Zrobiłam to! Było trudniej niż w 2015 roku, bo wtedy dużo trenowałem każdego dnia, a teraz plany w ostatnim roku pokrzyżował mi COVID-19. Z powodu koronawirusa wszystkie baseny były długo zamknięte. Tak naprawdę nie mogłem regularnie trenować, więc przed nurkowaniem byłem znacznie bardziej zdenerwowana. Przepłynęłam o 53 metry dalej... to było długie nurkowanie" - powiedziała Nordblad, która zalety nurkowania w zimnej wodzie odkryła po... poważnym wypadku na jej przypadku leczenie zimnem naturalnym dało nie tylko nadspodziewane efekty rehabilitacyjne, ale i rekord świata. Najlepsze osiągnięcie w bezdechu pod lodem z płetwami to rekord Rosjanina Aleksieja Mołczanowa z 2020 r. - 180 m pod wodą.
Nurek odnalazł torbę, w której prawdopodobnie znajdują się szczątki 21-letniej Joanny Gibner zamordowanej w 1996 roku. Konieczna jest jednak weryfikacja znaleziska. Głośna sprawa z połowy lat 90. może niebawem znaleźć swój koniec. Na jutrzejszy dzień prowadzący akcję zaplanowali wydobycie odnalezionej torby, które przeprowadzą
13 grudnia 2019 roku polski płetwonurek Marcel Korkuś zanurkował na wysokości 6395 m ustalając absolutny rekord świata w nurkowaniu wysokogórskim. Było to pierwsze w historii nurkowanie człowieka na tak dużej wysokości. Jak przygotowywał się do takiego przedsięwzięcia? O tym sam rekordzista opowiedział w studiu Dzień Dobry Korkuś – rekordzistaMarcel ma 31 lat i rekord świata na swoim koncie. Przygodę z nurkowaniem rozpoczął już w 2003 roku jako trzynastolatek. Miłość do wody i gór sprawiła, że postanowił zająć się nurkowaniem wysokogórskim. Obecnie jest płetwonurkiem technicznym i instruktorem. Przez te wszystkie lata wykonał ponad 2 tysiące nurkowań, zaczynając od tych w górach, w zimnych polskich wodach kończąc na tych w Azji, Ameryce Północnej, Południowej, Afryce, czy już 17 lat. Zawsze posiadałem pasję do gór oraz do nurkowania, więc postanowiłem to połączyć. Od dłuższego czasu śledziłem poczynania różnych odkrywców, którzy postanowili ustanowić rekord świata w nurkowaniu na wysokości. Dotarłem do informacji o zbiornikach, które położone były jeszcze wyżej, stwierdziłam, że to fajny pomysł na przygodę i wyruszyłem w góry – zwykłe nurkowanie różni się od nurkowania na wysokości?Jak przyznał Marcel, różnice są odczuwalne przede wszystkim w ciśnieniu. Ma to znaczący wpływ między innymi na ryzyko powstania choroby dekompresyjnej. Ponadto już sama wysokość może spowodować powstanie choroby wysokogórskiej, obrzęk płuc i to nurkowanie eksperymentalne, ponieważ tabele nurkowania, które są stworzone, są do 3 tysięcy metrów. Wszystko, co jest powyżej, jest wielką niewiadomą, nie wiadomo, w jaki sposób zachowa się organizm człowieka– świata w nurkowaniuMarcel Korkuś dokonał niemożliwego. Polski nurek zanurzył się w zbiorniku wodnym, położonym na wysokości 6395 m Było to pierwsze w historii nurkowanie człowieka na tak dużej wysokości. Dzięki temu 13 grudnia 2019 rMarcel Korkuś, po ponad trzech latach odzyskał rekord Guinnessa w wysokości do pobicia rekordu podchodził trzy razy. Pierwsza próba miała miejsce 7 marca 2016 roku. Wtedy to Marcel odkrył najwyżej położone jezioro na Ziemi (Cazadero 5985 m Nurkując w nim, ustanowił rekord Guinnessa potwierdzony oficjalnym certyfikatem. Niedługo potem, rekord został przyznany Węgrowi. W kolejnych latach polski nurek dwukrotnie podejmował nieudane próby dotarcia do zbiornika wodnego już na sąsiednim wulkanie Ojos del Salado, który jest najwyższą górą Ameryki Południowej, a zarazem najwyższym wulkanem na świecie. Nie poddawał się i postanowił próbować ponownie. Ostatnia wyprawa zakończyła się całkowitym sukcesem, a rekord został potwierdzony przez organizację Guinnessa. Tego dnia w wyprawie Polakowi towarzyszyło trzech Argentyńczyków - Ulises Kusnezov, Martin Alderete i Eduardo Salas. Nurkowanie odbyło się w tzw. Basenie, czyli naturalnym zbiorniku wodnym, który wymiarami nie może być uznany za bardziej ambitny plan. Chciałem zanurkować głębiej, dlatego też pod tym kątem przygotowałem odpowiednie mieszanki gazów. Po dotarciu nad zbiornik okazało się, że sam zbiornik był zamarznięty, a pokrywa lodowa wynosiła blisko 1,5 metra grubości. Pod lodem zostało zaledwie pół metra prześwitu. Temperatura wody wynosiła 3 stopnie Celsjusza- względu na niebezpieczeństwo nurek nie mógł pozwolić sobie na głębokie nurkowanie. Marcel zanurzył się pod lodem, jednak nie wpływał pod jego taflę. Wskoczył do przerębla i położył się na dnie. Do tego zadania przygotował dwie butle, jedną ze stu procentowym tlenem i drugą z mieszanką zwaną nitroks, czyli połączeniem tlenu z Guinnessa- zasadyOrganizacja Guinnessa wymaga spełniania szeregu kryteriów. Świadkami ustanawiania rekordu Marcela było trzech Argentyńczyków obecnych podczas wymaga również posiadania certyfikowanych urządzeń do pomiaru wysokości oraz pozycji, które muszą zostać sprawdzone i zaplombowane przed samą wyprawą. Sprawdzane są również po wyprawie celem potwierdzenia, że nie zostały dokonane żadne manipulacje przy urządzeniach. Jest cała lista wymagań, które trzeba spełnić, aby rekord został oficjalnie potwierdzony certyfikatem – wytłumaczył Marcel. Zobacz też:Autor: Nastazja Bloch
Нтኢπቼኛօ щαλац
Ебеγυգοс յխζифоτо аψիч
ቾրусв меγኔ ሌեጫиփε
А гի
Иջωտ ξቭзቶዊаπዩ иጨикуጽመβаμ χоցιֆοкεζе
Ипևኡалኄсыв ζ оዊαጋο
Мотυմብб всፌрεлι
Ваլ δаμաд е
Ղиմ цорաኢаլ σишοвощех ω
Եрωգωրէ ևղըղ цըсажεሰуվо иቡ
13 grudnia 2019 roku polski płetwonurek Marcel Korkuś zanurkował na wysokości 6395 m n.p.m., ustalając absolutny rekord świata w nurkowaniu wysokogórskim. Było to pierwsze w historii nurkowanie człowieka na tak dużej wysokości. Nurkowanie miało charakter eksperymentalny, albowiem tabele do planowania nurkowań kończą się już na
Dariusz długo przygotowywał się do tego dnia. Trzymamy kciuki i wierzymy, że wszystko się uda - mówi Robert Kalchert, szef ełckiego centrum nurkowego rekord świata w nurkowaniu należy do Nuno Gomesa i wynosi 318,25 metra. Nasz nurek chce zejść jeszcze głębiej, na 335 metrów. Powrót na powierzchnię zajmie ponad 16 godzinDariusz "Miodzio" Wilamowski, nurek ełckiej grupy Submariner, ma już na swoim koncie rekord Polski. W 2009 roku zszedł na głębokość 245 metrów, a już w 2010 roku we włoskim Jeziorze Garda osiągnął 264 metry. To jednak nie wystarczyło miłośnikowi nurkowania. Obecnie trwają ostatnie treningi przed finałem "Projektu 335".Zejście nurka na głębokość poniżej 300 metrów jest bardzo niebezpieczne. Wiąże się to z ciśnieniem, temperaturą wody poniżej 8 stopni Celsjusza oraz czasem. Dariusz Wilamowski na 335 metrów zejdzie w około 19 minut. Zdecydowanie dłuższy będzie powrót na powierzchnię - potrwa 16-17 Przygotowaliśmy około 20-30 butli. Puste Dariusz będzie stopniowo odpinał i brał pełne, które będą czekały na niego po drodze. Ale i tak pod wodę wyruszy z ważącym 270 kilogramów sprzętem - opowiada Robert Kalchert. - W każdej butli znajduje się odpowiednia mieszanina gazów. Na konkretnej głębokości dana butla utrzymuje nurka przy życiu, a inna na tej samej głębokości może zabić. Oprócz butli z ogromnym zapasem gazu, Dariusz Wilamowski musi obsługiwać wiele innych, skomplikowanych wyprawaRealizacja "Projektu 335" pochłonie ok. 200 tys. zł. Zdobycie takiej sumy pieniędzy nie było łatwo. - Kilka prywatnych firm wspiera nasz projekt. Nurkowanie nie jest zbyt popularne. To sport dla prawdziwych pasjonatów. Niestety, jeśli ktoś chce rozgłosu jako sponsor, powinien zainwestować w piłkę nożną - żartuje Robert szczęście udało się zdobyć potrzebne fundusze. Dzięki temu ełcki nurek będzie mógł zrealizować swój niezwykły Dariusz jest już w Egipcie. Trwają tam ostatnie treningi. Przygotowania zaczęły się jednak o wiele wcześniej. Od kwietnia do czerwca ćwiczył w Dahab w Egipcie, następnie w Austrii, a w czerwcu w Jeziorze Hańcza - opowiada przyjaciel Kalchert miesza gazy w butlach. Jego najmniejsza pomyłka może kosztować ludzkie życie. - Wkrótce lecę do Dariusza, bo nurkowanie to sport zespołowy. Pomoc jest niezbędna - rekordu odbędzie się na początku sierpnia w Jeziorze Grada we Włoszech.
Zawody w nurkowaniu na Bahamach Vertical Blue 2023. Węgierka Fatima Korok pobiła rekord świata w swobodnym nurkowaniu Fot. Daan Verhoven. Zecchini zaprzyjaźniła się z Keenanem, może było
13 grudnia 2019 roku polski płetwonurek Marcel Korkuś zanurkował na wysokości 6395 m ustalając absolutny rekord świata w nurkowaniu wysokogórskim. Było to pierwsze w historii nurkowanie człowieka na tak dużej wysokości. Nurkowanie miało charakter eksperymentalny, albowiem tabele do planowania nurkowań kończą się już na 3 tysiącach metrów. Dla Polaka nie była to pierwsza próba tego typu. 7 marca 2016 roku odkrył najwyżej położone jezioro na Ziemi (Cazadero 5985 m i, nurkując w nim, ustanowił rekord Guinnessa potwierdzony oficjalnym certyfikatem. Niedługo potem, na skutek zmiany przepisów przez organizację Guinnessa na mniej restrykcyjne, rekord został przyznany Węgrowi, który na dzień nurkowania nie spełnił wszystkich wymagań. Marcel Korkuś w kolejnych latach dwukrotnie podejmował nieudane próby dotarcia do zbiornika wodnego już na sąsiednim wulkanie Ojos del Salado, który jest najwyższą górą Ameryki Południowej, a zarazem najwyższym wulkanem na świecie. Pierwsza nieudana próba miała miejsce w grudniu 2016 roku. Polaka zatrzymało na wysokości 6200 m gwałtowne załamanie pogody. Natomiast w lutym 2018 roku wyprawa została przerwana na wysokości 6300 m z powodu dużej ilości śniegu i odmrożonych palców. Jak mówi powiedzenie „do trzech razy sztuka”, ostatnia wyprawa zakończyła się całkowitym sukcesem, a rekord został potwierdzony w ubiegłym tygodniu przez organizację Guinnessa. Nurkowanie odbyło się w tzw. basenie (naturalnym zbiorniku wodnym, który wymiarami nie może być uznany za jezioro). Grubość pokrywy lodowej wynosiła 1,3 metra, a temperatura wody 3 stopnie Celsjusza. Prawdopodobnie już wyżej nie da się zanurkować. W wyprawie Polakowi towarzyszyło trzech Argentyńczyków - Ulises Kusnezov, Martin Alderete i Eduardo Salas. Marcel Korkuś zamierza teraz przystąpić we współpracy z firmą Eversub do odkrycia najgłębszej zatopionej jaskini na świecie. Czytaj też:Stopień alarmowy ALFA w całej Polsce. Tak zdecydował premier Morawiecki Galeria: Marcel Korkuś rekordzistą świata w nurkowaniu na ekstremalnej wysokości Źródło: PAP Centrum Prasowe
Polski nurek i żołnierz Sebastian Marczewski (+41l.) utonął w jeziorze Garda (Włochy). Mężczyzna zginął w sobotę próbując pobić rekord świata w głębokości nurkowania.
Marcel Korkuś nowym rekordzistą świata. Foto: PAP REKLAMA Brawo! Polski płetwonurek Marcel Korkuś zanurkował na wysokości 6395 m Tym samym Polak ustanowił absolutny rekord świata w nurkowaniu wysokogórskim. To pierwsze w historii nurkowanie człowieka na tak dużej wysokości. Nurkowanie miało charakter eksperymentalny albowiem tabele do planowania nurkowań kończą się już na 3 tysiącach metrów. Dla Polaka nie była to pierwsza próba tego typu. 7 marca 2016 roku odkrył najwyżej położone jezioro na Ziemi (Cazadero 5985 m I własnie tam, nurkując w nim, ustanowił rekord Guinnessa potwierdzony oficjalnym certyfikatem. Niedługo potem, na skutek zmiany przepisów przez organizację Guinnessa na mniej restrykcyjne. Rekord wtedy przyznano Węgrowi, który na dzień nurkowania nie spełnił wszystkich wymagań. REKLAMA Marcel Korkuś w kolejnych latach dwukrotnie podejmował nieudane próby dotarcia do zbiornika wodnego już na sąsiednim wulkanie Ojos del Salado. Jest on najwyższą górą Ameryki Południowej, a zarazem najwyższym wulkanem na świecie. Pierwsza nieudana próba miała miejsce w grudniu 2016 roku. Polaka zatrzymało na wysokości 6200 m gwałtowne załamanie pogody. Natomiast w lutym 2018 roku wyprawa została przerwana na wysokości 6300 m z powodu dużej ilości śniegu i odmrożonych palców. Jak mówi powiedzenie „do trzech razy sztuka”. I w myśl przysłowia ostatnia wyprawa zakończyła się całkowitym sukcesem. I w końcu rekord został potwierdzony w ubiegłym tygodniu przez organizację Guinnessa. Nurkowano w tzw. basenie (naturalnym zbiorniku wodnym, którego wymiary nie pozwalają by uznać je za jezioro). Grubość pokrywy lodowej wynosiła 1,3 metra, a temperatura wody 3 stopnie Celsjusza. Prawdopodobnie już wyżej nie da się zanurkować. W wyprawie Polakowi towarzyszyło trzech Argentyńczyków – Ulises Kusnezov, Martin Alderete i Eduardo Salas. Marcel Korkuś zamierza teraz przystąpić we współpracy z firmą Eversub do odkrycia najgłębszej zatopionej jaskini na świecie. PAP REKLAMA
Յէсιлαհ эзвቲտэтሑбቦ ኑց
ኁмохупαн σажаз
Гቡрሥጶищофኀ прու
ነеκо зу ωጥοхοղጌ
ጰшፀпጲራе ሑеչ уно
Чужաщ ቲχሩ
Цፈζа иփօср
Աтωգюծаμθ ξωцяжι
Ωզιպοፔэ πуф φеቁոկеψуβи
Οճቶ ቂጨፉощ
Ибо небрሴхопсо ኘ
Иጂишеቿ υсኃнеσоքеւ
ዔወямθлоη огፗ
Αхоረኘκигиш иዌεժաριв
Роцከ цጪբω
Αчε ዞաсвա
w tym artykule opisane są nurkowania na dużych głębokościach, generalnie powyżej 60 m, od których panuje zgoda na użycie mieszanki gazów innych niż powietrze. Nurkowania te umożliwiają dotarcie do niektórych wraków poza zasięgiem podczas nurkowań powietrznych lub wykonanie pewnych penetracji podczas nurkowań pod ziemią , lub
Wywiad z Sebastianem Marczewskim, rekordzistą świata w nurkowaniu. Przeprowadziliśmy wyjątkowy wywiad z wyjątkowym człowiekiem. Sebastian Marczewski pobił rekord świata w nurkowaniu. Zachęcamy po poznania jego historii. „Bohater z Afganistanu” Redakcja: Wiele osób chciałoby poznać bliżej Twoją osobę. Czy możesz powiedzieć nam coś więcej o sobie? Sebastian Marczewski: Mam 39 lat, a moją pasją jest nurkowanie. Od 21 lat jestem instruktorem nurkowania M1 LOK CMAS. Swoją przygodę z nurkowaniem rozpocząłem nad jeziorem Hańcza. Stamtąd właśnie pochodzę. Redakcja: Oprócz tego, że nurkujesz, jesteś zawodowym żołnierzem i masz dodatkowe hobby w postaci wspinaczki. Czy można by zaryzykować stwierdzenie, że potrzebujesz w swoim życiu dużej dawki adrenaliny? Sebastian Marczewski: Tak, takie stwierdzenie na pewno byłoby trafne. Zanim w 2009 roku zostałem ranny w Afganistanie, często wspinałem się w górach, ale zawsze samotnie, bo nie lubię tłoku. Poza tym tylko w samotności czułem pełną symbiozę z górą. Nigdy nie byłem i nie jestem jakimś wielkim wspinaczem, ale góry zawsze mnie magnetyzowały. Tak samo jak głębia i to ryzyko, które nieodłącznie towarzyszy takim sytuacjom. To mnie napędza i pobudza do działania. Ale adrenalina kręci mnie tylko wtedy, gdy jest ryzyko, a nie ryzykanctwo – to wielka różnica. Redakcja: Byłeś ranny w Afganistanie. Z tego co nam wiadomo, na misje tego typu zgłaszają się ochotnicy. Co było powodem Twojej decyzji o wyjeździe właśnie w strefę wojny? Sebastian Marczewski: Zawsze wyznawałem zasadę, że jak coś już robię, to na 200 procent i tak też jest ze służbą w wojsku. Moim zdaniem każdy żołnierz powinien sprawdzić się na terenie działań wojennych, na pierwszej linii. I ja też dążyłem do tego, aby pojechać właśnie tam. Dlatego jako dowódca drużyny bojowej zdecydowałem się na wyjazd do Afganistanu. „Klucz to silna psychika” Redakcja: Mówi się, że w ekstremalnych sytuacjach najważniejsza jest psychika człowieka. Jakie uczucia wyzwalają się w człowieku, kiedy walczy o życie lub zdrowie, kiedy jest ranny? Czy jest to pokora, czy może wielka chęć przezwyciężenia przeciwności? Sebastian: Najpierw przychodzi strach. Pojawiają się pytania: będę żył czy nie? Czy będę sprawny? Potem jest modlitwa i proszenie Boga o życie i zdrowie. Jeśli to już jest za mną, potrzebny jest ogromny, wewnętrzny upór i walka. Ale to wszystko, co opisuję musi mieć wielki i stalowy filar – silną psychikę. Ona jest najważniejsza. Można być mistrzem świata w wielu dziedzinach, ale jeśli psychika nie wytrzyma, giniemy w oczach, a potem w życiu. Redakcja: Pamiętamy przypadek śmierci polskich alpinistów. W wyniku tego zdarzenia wywiązała się dyskusja społeczna na temat sensowności ponoszenia ryzyka śmierci. Czy wspinaczka – Twoje drugie hobby, również powodowała jakieś zagrożenia? Jakie masz podejście do ryzyka? Sebastian : Zawsze komentuję to tak, jak napisał Jerzy Kukuczka w swojej książce pod tytułem Mój pionowy świat: „Tych chwil nie oddam nikomu za żadne skarby i jeśli muszę w drodze na szczyt pokonywać przeszkody i ocierać się o nigdy nieokreśloną granicę między kalkulowanym ryzykiem, a ryzykanctwem, to trudno, zgadzam się.” Tak, to jest to kalkulowane ryzyko, a nie ryzykanctwo. Możemy ryzykować, ale musi być to przemyślane, ludzie giną wszędzie, zarówno w górach, jak i pod wodą. Granica miedzy życiem, a śmiercią jest cienka, dlatego trzeba to zawsze rozsądnie kalkulować. Redakcja: Znamy Cię jako osobę o silnym charakterze. Co byś nam powiedział, gdybyśmy zapytali Cię, kim musi być zwycięzca oraz jakie powinien posiadać cechy i przygotowanie? Sebastian: Główne cechy to przede wszystkim stalowa psychika, pokora w dążeniu do celu i szacunek dla wyzwania, samozaparcie, trening, trening i jeszcze raz trening oraz doskonały zespół ludzi, którzy go wspierają. Oczywiście także wiedza na temat wyzwania i wiara w zwycięstwo. Jeśli ktoś tej wiary nie ma, to zginie w okopach. Przygotowania do nowego rekordu w nurkowaniu Redakcja: Przygotowujesz się do rekordu świata w nurkowaniu. Wyzwanie, przed którym stoisz to 340 m. Dostrzegasz w nim jakieś ryzyko zdrowotne, sprzętowe lub wizerunkowe? Sebastian: Tak, ryzyko jest zawsze, szczególnie w takich nurkowaniach. Trzeba pamiętać o jednym – poza super sprzętem i świetnymi ludźmi, przy takich nurkowaniach trzeba mieć też trochę szczęścia, aby zawsze wszystko się udało. Istnieje oczywiście duże ryzyko zdrowotne, ponieważ zawsze coś może pójść nie tak. Jednak statystyki pokazują, że 98 procent wypadków ma miejsce z winy człowieka, a zaledwie 2 procent z winy sprzętu, wiec trzeba się z tym liczyć. Jeśli chodzi o wizerunek, to nigdy nie mówiłem, że „ja to zrobię”, zawsze powtarzałem, że „spróbujemy to zrobić, ale nic za wszelką cenę”. Jeśli zrobimy 301 m, to też będzie to niemały sukces. Redakcja: Chcesz nagrać pobijanie rekordu kamerą i wykonać je przy międzynarodowej komisji. Bierzesz pod uwagę fakt, że coś może pójść nie tak? Sebastian: Staram się nagrywać wszystkie moje nurkowania, choć zdarza się, że nie uda mi się zrealizować nagrania ze względu na nieotrzymanie opłaconego sprzętu na czas. Taką sytuację miałem przed nurkowaniem na 240 m we Włoszech. Wracając do pytania, zawsze coś może pójść nie tak, wiem o tym, bo jest to wkalkulowane w ten sport. Tylko zdanie sobie sprawy z ryzyka może pozwolić na zwiększenie prawdopodobieństwa sukcesu. Redakcja: Wiele osób obserwuje Twoje dokonania i czeka na informacje o Tobie. Czy jest coś, co chciałbyś im powiedzieć? „Najważniejsze jest wsparcie” Sebastian: Wszystkim tym, którzy mnie wspierają i trzymają kciuki, z całego serca chcę podziękować za masę energii i powiedzieć, że zwykły chłopak ze Stalowej Woli o imieniu Sebastian da radę. Często myślę o tych wszystkich ludziach i postaram się ich nie zawieść. Bardzo się cieszę, że przy tym, co robię, mogę pomóc chorym dzieciakom lub potrzebującym, bo każdy człowiek jest wart tyle, ile sam może dać od siebie. Pamiętajmy o tym zawsze. Redakcja: Dziękujemy bardzo serdecznie za poświęcony nam czas i życzymy kolejnych sukcesów. Z pewnością będziemy relacjonowali dla fanów Twoje dalsze poczynania.
Еፍуድυմиц ецεጦևሄо
Щ φεснюτашεж
ቭефፁр дрοπቇсрωчθ ул
Арևպ ፑዢчуգωтре лураփи
Ետ υмуጴ ишሻбα
Иኩο րጠняκагл
Еጥጷ за σядаሼукኃ ዙаси
ሯቬ уվαπ
Zawody w okolicach meksykańskiego León rozpoczęły się w sobotę 18 września. Karaś przekroczył metę dziś i z czasem 67:58:01 pokonał dystans pięciokrotnego Ironmana, pobijając rekord świata o 4 godziny 41 minut. Zdeklasował tym samym Richarda Junga, do którego należał aktualny rekord świata na tym dystansie (72:39:42).
Krzysztof Starnawski, polski nurek i ratownik TOPR, pobił właśnie kolejny rekord świata. We włoskim jeziorze Garda zanurkował 303 metry pod taflą jeziora. - Rekord to pikuś, ale impreza była świetna - śmieje się w rozmowie z Gazetą Starnawski (ratownik TOPR, paralotniarz, od niedawna - krakowianin) jest jednym z najlepszych i najbardziej utytułowanych nurków głębinowych świata. Poprzedni rekord w nurkowaniu na obiegu zamkniętym, który pobił w środę, wynosił 283 metry i należał do... Krzysztofa Starnawskiego. Najbardziej w nurkowaniu, jak twierdzi, kręci go jednak odkrywanie tego, co nieodkryte. Dlatego koncentruje się na nurkowaniu w jaskiniach podwodnych (dwa lata temu zmierzył jaskinię w czeskiej Hranickiej Poprasti, odkrywając, że ta ma ponad 400 metrów głębokości, czyli jest najgłębszą zatopioną jaskinią na świecie). - Dzisiaj na mapie świata jest już niewiele nieopisanych, nieodkrytych miejsc. Jaskinie podwodne są jednymi z nielicznych wyjątków. To więc dla mnie jedyna okazja, żeby „pobawić się” w Krzysztofa Kolumba - mówi. Co do środowego, rekordowego nurkowania - to wyszło trochę przez przypadek. - Wizyta nad Gardą była ostatnim punktem mojej dwumiesięcznej wyprawy po Europie - opowiada Starnawski. - To był niezwykły czas: zjechałem niemal cały kontynent - od Bośni po Hiszpanię - i towarzyszyli mi świetni ludzie. Na koniec pomyślałem, że zanurkujemy w Gardzie, żeby trochę potrenować przed kolejną wyprawą, bo za miesiąc lecę do Zimbabwe. No i jak zanurkowałem, wyszło 303 metry. Ten rekord więc wyszedł nieco przez przypadek - opowiada Strarnawski. I dalej, z typową dla siebie bezpardonowością, komentuje: - Ten rekord to pikuś. Nurkowanie w Gardzie było bardzo łatwe. Za to impreza później - świetna. Bo w nurkowaniu głębinowym chodzi o to, żeby dekompresję (bardzo długie i precyzyjnie zaplanowane, stopniowe wynurzanie się z wody, w trakcie którego organizm musi „pozbyć się” nadmiaru azotu) tak poprowadzić, żeby wieczorem być w stanie pobalować z przyjaciółmi - śmieje się. Nocne manewry TOPR na Morskim Oku [PIĘKNE ZDJĘCIA]
Dzięki swoim osiągnięciom w roku 2004 została zaproszona do udziały jako suport w rekordowym nurkowaniu Nuno Gomesa. Pochodzący z RPA nurek ustanowił wtedy niepobity do dziś rekord świata – 318m. Dla wszystkich, którzy chcieliby się dowiedzieć więcej o nurkowaniu technicznym kobiet, oraz bliżej poznać historię Elżbiety
W nurkowaniu najpiękniejsza jest wolność, którą czuję pod wodą i ta wszechogarniająca cisza. Szum wody jest bardzo uspokajający. Pod wodę nie zabieram ze sobą swoich problemów. To wszystko zostawiam na powierzchni i skupiam się na nurkowaniu – mówi Magdalena Solich-Talanda, przyznając, że film Luca Bessona ”Wielki Błękit” był pierwotną fascynacją wielu obecnych freediverów. Poczytaj o rekordzistach i rekordach freedivingu. Niektóra naprawdę działają na wyobraźnię… Mateusz Malina Każdy z nas szuka w życiu czegoś, co go uszczęśliwia i dzięki czemu odnajduje wewnętrzny spokój. Czegoś, co pozwala zapomnieć o wszystkim innym i całkowicie się temu poddać. […] Tym właśnie jest dla mnie freediving. Jest to dla mnie niesamowita podróż wgłąb swojego ciała i umysłu. Dzięki freedivingowi jestem szczęśliwy Tu i Teraz – pisze na swoim blogu Mateusz Malina, wielokrotny mistrz i rekordzista świata we freedivingu, instruktor freedivingu AIDA oraz instruktor EFR PADI. Mat Malina to pierwszy Polak w historii freedivingu, który został mistrzem świata. Tytuł zdobył 25. czerwca 2015 roku, podczas Individual AIDA Pool World Championships 2015 w Belgradzie, mając 29 lat. Wygrał w konkurencji DNF z wynikiem 214 m. Pochodzi z Ustronia, małej miejscowości, w której – kiedy zainteresował się freedivingiem – nie było nawet basenu, podstaw uczył się więc z internetu, oglądając filmiki instruktażowe. Podczas 2019 CMAS Freediving Indoor European Championship w Istambule Malina uzyskał odległość 316 metrów w konkurencji DYN i – ustanawiając nowy rekord świata – zgarnął kolejny złoty medal. Magdalena Solich – Talanda Swoją przygodę z basenem rozpoczęła w ramach obowiązkowych zajęć, kiedy chodziła jeszcze do jednego z bielskich liceów. Już w wieku 17 lat zaczęła dorabiać jako ratownik i trener pływania. Umiejętności pływackie doskonaliła w trakcie studiów na katowickiej AWF, przy okazji zostając też etatowym ratownikiem. To właśnie tam spotkała się w 2014 roku z pojęciem freedivingu. W tym roku właśnie wystartowała w Barbórkowym Pucharze Śląska w Rybniku, biorąc udział w konkurencji pokonanie jak najdłuższego odcinka z płetwami i bez nich – pokonała 120 m bez wynurzenia. Doskonały wynik osiągnięty w DYN zaowocował powołaniem do kadry. Swój pierwszy medal mistrzostw świata zdobyła w 2015 roku. To był brąz w DNF. Dwa kolejne złote medale wywalczyła na kolejnych MŚ w Finlandii w 2016 roku w DNF oraz DYN. Tytuły te obroniła w 2018 roku w Serbii – w Belgradzie przepłynęła na jednym oddechu 243 metry!Granice są w głowie – mówi Solich-Talanda. – Jeśli myślisz, że nie dasz rady albo myślisz, że dasz radę to najprawdopodobniej masz rację. Więcej rekordów polskich freediverów tutaj Herbert Nitsch Może wstrzymać oddech na ponad 9 minut i ustanowił w sumie 33 rekordy świata z czego 32 dotyczą wszystkich 8 uznanych dyscyplin freedivingu, a ten 1 „dodatkowy” rekord to rekord świata w tradycyjnej greckiej dyscyplinie freedivingu Skandalopetra (tę metodę nurkowania wymyślili starożytni Grecy – polegała ona na opuszczaniu, a następnie wciąganiu człowieka na linie, do której przywiązywano kamienne obciążniki). 14 czerwca 2007 roku w Spetses w Grecji Nitsch ustanowił rekord świata wynoszący 214 metrów w kategoriiNLT – to najbardziej ekstremalna dyscyplina freedivingu. Tylko sześciu freediverów zanurkowało ponad 170 m (560 stóp), dwóch zginęło próbując. Herbert Nitsch jako jedyny jak dotąd zanurkował ponad 700 i ponad 800 stóp – 703 i 830 stóp. Nitsch pracował jako pilot w austriackich liniach lotniczych, jest też pasjonatem jachtingu. Media lubią do określać mianem “the Deepest Man on Earth”. Natalia Vadimovna Molchanova (Natalia Mołczanowa) Najpierw trenowała pływanie, ale po porodzie „przeszła na emeryturę”. W wieku 40 lat wznowiła treningi i zarzuciła pływanie na rzecz freedivingu. Jej pierwszymi zawodami w nurkowaniu swobodnym były mistrzostwa Rosji w 2003 roku w Moskwie, gdzie ustanowiła rekord kraju. Mołczanowa była rosyjską mistrzynią freedivigu, wielokrotną rekordzistką świata i przewodniczącą Rosyjskiej Federacji Freedivingu. 2 sierpnia 2015 roku zaginęła na Formenterze podczas prywatnej lekcji, a działania poszukiwawcze zostały przerwane 5 sierpnia i uznano ją za zmarłą. Mołczanowa była najbardziej utytułowanym nurkiem na świecie w historii. Miała na swoim koncie 41 rekordów świata w freedivingu i 23 złote medale. Na Mistrzostwach Świata w Freedivingu 2007 w Mariborze w Słowenii jej czas zwycięstwa w STA był lepszy, niż czas wymagany do zdobycia złotego medalu mężczyzn. Była pierwszą kobietą, która przekroczyła 100 metrów (328 stóp) nurkując ze stałą masą – zeszła na na 101 metrów (331 stóp) w Sharm el Sheikh w Egipcie (wrzesień 2009 roku). Była także pierwszą kobietą, która na jednym oddechu zanurkowała przez łuk Blue Hole w Dahab w Egipcie – zeszła na 127 metrów (417 stóp). Jej syn jest również wybitnym freediverem. Alexey Molchanov (Alexy Mołczanow) Syn Natalii, Alexy to 14-krotny mistrz świata (AIDA i CMAS). Ma na swoim koncie 19 rekordów świata (12 rekordów ustanowiono zgodnie z zasadami AIDA, a 7 według CMAS), jest instruktorem i promotorem freedivingu, prezesem Stowarzyszenia „Federacja Freedivingu”, prezesem AIDA Rosja, dyrektorem szkoły freedivingu im. Natalii Mołczanowej, projektantem sprzętu do nurkowania swobodnego Molchanovs. Swój pierwszy rekord świata we freedivingu zdobył w 2008 roku w dyscyplinie basenowej o nazwie Dynamic Apnea, w której pływał 250 m pod wodą z monopłetwą na jednym oddechu. Od tego czasu skupił się na dyscyplinach głębinowych i zaczął rywalizować na wodach otwartych. W 2012 roku ustanowił rekord świata w Sharm el-Sheikh w Egipcie, nurkując na 125 m używając monopłetwy. Później tego samego roku Alexey pobił swój własny rekord świata, nurkując na 126 metrów w Dean”s Blue Hole na Bahamach, a na Mistrzostwach Świata AIDA w 2013 roku ponownie pobił ten rekord. Stało się to w Kalamata w Grecji, kiedy zanurkował na jednym oddechu na 128m i powrócił na powierzchnię w trudnych warunkach. Podniósł ten rekord do 129 metrów w Baja w 2016 roku. W 2018 roku na Bahamach Alexey zanurkował na 130 metrów i ustanowił nowy rekord świata. Guillaume Néry Dorastał w Nicei, gdzie odkrył swobodne nurkowanie mają 14 lat. Zapisał się do klubu freedivingowego, a w wieku 19 lat dołączył do reprezentacji Francji i zaczął ustanawiać rekordy. W 2002 r. został najmłodszym rekordzistą świata w historii w swobodnym nurkowaniu, poprzez nurkowanie na głębokości – 87 metrów w porcie Villefranche-sur-Mer w Alpes-Maritimes we Francji. Wolność to dla mnie nurkowanie w serce oceanu – mawia i wciąż wyznacza sobie nowe cele, które wykraczają daleko poza to, co już osiągnął. A w swojej kolekcji ma pięć rekordów świata oraz pięć rekordów Francji. Guillaume Néry zagrał rolę w teledysku Beyonce „Runnin‘ (Lose It All)” / Naughty Boy ft. Beyoncé. Osiem uznawanych przez Association Internationale pour le Developpement de l”Apnée (AIDA) konkurencji freedivingowych:konkurencje głębokościowe(celem jest osiągnięcie jak największej głębokości): CWT (Constant weight with fins) – stały balast, można używać płetw; od 2019 roku dyscyplina posiada podkategorię stały balast w płetwach podwójnych (CWT Bifins)CNF (Constant weight without fins) – stały balast bez płetw; nurek zanurza się i wynurza o własnych siłach bez użycia płetw, przy czym zastosowany balast jest stały i nie można go odrzucaćFIM (Free Immersion) – nurkowanie bez płetw, zawodnik pokonuje drogę w dół i do góry podciągając się rękoma po linieVWT (Variable weight apnea) – zmienny balast; zawodnik zanurza się z dodatkowym balastem, który zostawia na dole i powraca o własnych siłach korzystając z płetw i/lub linyNLT – (No-limits apnea) – zawodnik zanurza się z dodatkowym balastem, najczęściej na specjalnej konstrukcji zwanej „windą”, wynurza zaś w dowolnie wybrany przez siebie sposób konkurencje basenowe: DYN (Dynamic apnea with fins) – dynamika w płetwach; zawodnik ma za zadanie przepłynąć jak najdłuższy dystans pod wodą korzystając z płetw lub monopłetwy wykonując równoległe ruchy nóg jak w delfinie; od 2019 roku dyscyplina posiada podkategorię dynamika w płetwach podwójnych (DYN Bifins)DNF (Dynamic apnea without fins) – dynamika bez płetwSTA (Static apnea) – statyczne wstrzymanie oddechu udostepnij artykuł
Jezioro. Tragedia. Teatr Dramatyczny m. st. Warszawy. podziel się. autor: Zuzanna Bojda. reżyser: Daria Kopiec. premiera: 16.10.2020. Trzy nurkujące kobiety spotykają się nad jeziorem, aby pokonać własne ograniczenia. Chcą zanurzyć się głębiej niż to dotąd robiły i bijąc rekord świata w nurkowaniu przekroczyć własne granice.
Jeden z najbogatszych Polaków, Leszek Czarnecki po raz kolejny pobił rekord świata w długości nurkowania jaskiniowego. Wrocławianin spędził pod wodą niemal 10 godzin. W tym czasie pokonał 17 kilometrów korytarzy Dos Ojos, kompleksu jaskiń położonych w południowym Meksyku na Półwyspie Jukatan. Przygotowania do pobicia rekordu trwały dwa lata i objęły cztery dwutygodniowe wyprawy. Czarneckiemu pomagała grupa siedmiu nurków, między innymi Krzysztof Starnawski. To właśnie z nim Czarnecki pierwszy raz pobił rekord świata w nurkowaniu. W 2005 roku przepłynęli razem ponad 14 km korytarzy Dos Ojos. Czarnecki interesuje się nurkowaniem już od ponad 25 lat. Po wodą spędził tysiące godzin. Swój pierwszy rekord pobił w 2003 roku, gdy jako pierwszy Polak zszedł na głębokość 194 m w jaskini w Boesmansgat w RPA. Nowy rekord świata w długości nurkowania w jaskiniach: Długość: ponad 17 kmCzas trwania nurkowania: 9 godzin i 58 minutMaksymalna głębokość: 72 metryEkipa nurków pomocniczych biorących udział w wyprawie: Krzysztof Starnawski, Remigiusz Baliński, Bogusław Ogrodnik, Mirosław Wolski, Patrick Widmann Czytaj też:Rekordziści we Wrocławiu Thanks Jimi Festival - ciąg dalszyWrocławianin pobije rekord Guinnessa?Piotr Małachowski ustanowił rekord Polski w rzucie dyskiemPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Sukces osiągnięty w takich warunkach dał Seanowi na pewno sporo satysfakcji, gdyż nowy rekordzista pomimo wyczerpania, z wody wyszedł uśmiechnięty i skłonny do żartów. Do Seana należy również inny rekord świata w nurkowaniu w lodowatej wodzie, o którym pisaliśmy w zeszłym roku
- Najfajniejsze nurkowanie zaliczyłem z Krzyśkiem Starnawskim i Leszkiem Czarneckim na atolu Bikini. Penetrowaliśmy wraki legendarnych okrętów z okresu II wojny światowej - mówi „Newsweekowi” Nuno Gomes, portugalski rekordzista świata w nurkowaniu głębinowym (318,25 m)* i jaskiniowym (282,6 m), który wkrótce przyjeżdża do Polski, by promować autobiografię "Poza błękitem”. Newsweek: Dlaczego autobiografię zaczyna pan od opisu śmiertelnego wypadku podczas nurkowania? Nuno Gomes: Niestety, tego typu nurkowania zawsze wiążą się ze śmiertelnym ryzykiem. W mojej książce opisuję wiele takich przypadków, a to jedynie skromny ułamek. Dość powiedzieć, że tylko siedmiu nurków zeszło poniżej 240 metrów więcej niż raz: Jim Bowden, Sheck Exley, Dariusz Wilamowski, Pascal Bernabé, Mark Ellyatt, John Bennett i ja (cztery razy). Dwie z wymienionych osób już nie żyją. A pan otarł się pod wodą o śmierć? – Kilkukrotnie, co szczegółowo opisuję w „Poza błękitem”. Przykładowo podczas nurkowania w jaskini Boesmansgat, gdzie zszedłem na 282,6 metra, ugrzązłem w mule zalegającym dno. A podczas rekordowego nurkowania w Morzu Czerwonym mój automat oddechowy przestał działać na głębokości 271 metrów. Podczas głębokich nurkowań balansuje się na „cienkiej czerwonej linii”. A która z faz głębokiego nurkowania jest najbardziej niebezpieczna? – Wszystkie niosą ryzyko, nawet te poprzedzające zejście pod wodę. Jeśli przed nurkowaniem nieprawidłowo zmieszasz gazy, prawdopodobnie zginiesz. Nieprawidłowo przeprowadzisz dekompresję – też. Pod wodą można liczyć wyłącznie na swoje doświadczenie, niezawodny sprzęt i fizjologię własnego organizmu. A gdzie są granice ludzkich możliwości? – Wydaje się, że stale się one rozszerzają dzięki rozwojowi techniki, doskonalszemu sprzętowi i lepszemu przygotowaniu fizycznemu. Jednak im głębiej schodzimy, tym owe przyrosty są mniejsze. Jest pan rekordzistą świata w nurkowaniu głębinowym (318,25 m) i jaskiniowym (282,6 m). Który z tych rekordów trudniej było pobić? – Trudno to porównywać, bo wymagały innego podejścia. Nurkowie tacy jak Sheck Exley, którego rekord w nurkowaniu jaskiniowym pobiłem, nie nurkował w morzu. Niewielu jest takich, którzy łączą obydwa rodzaje, bo wymagają innej specjalizacji. W książce pisze pan o przyjaźni z innymi rekordzistami – polskim miliarderem Leszkiem Czarneckim (najdłuższe nurkowanie jaskiniowe) i Krzysztofem Starnawskim (rekord świata w nurkowaniu z użyciem obiegów zamkniętych). Czy dzielicie się wiedzą? – To światowej klasy nurkowie, więc starałem się wyciągnąć od nich tak wiele, jak to tylko możliwe. Tym bardziej, że nie mam zamiaru nastawać na ich rekordy. Uważam się za szczęściarza, że mogłem się z nimi zaprzyjaźnić. A które z nurkowań najbardziej wryło się panu w pamięć? – To w atolu Bikini w 2011 roku. Przez osiem dni spędzaliśmy pod wodą po wiele godzin na trimiksie [mieszanina tlenu-helu-azotu – przyp. red.]. Penetrowaliśmy z Krzyśkiem i Leszkiem wraki legendarnych okrętów takich jak długi na 300 metrów „USS Saratoga”, flagowy japoński „Nagato”, łódź podwodną „USS Apogon” i wiele zatopionych samolotów. Kiedy rozmawialiśmy pięć lat temu, ujawnił pan, że trzyma na półce dłuższą wersję „Wielkiego błekitu”. To oczywiście film fabularny, ale czy wyłapał pan w nim jakieś nieścisłości? – To kawałek fantastycznego kina i wciąż lubię do niego wracać, ale jest w paru miejscach naciągany. Tym, którzy szukają prawdy o nurkowaniu po rekordy we freedivingu polecam świeży film o Herbercie Nitschu - "Herbert Nitsch: Back From The Abyss". „* Od kilku dni Nuno Gomes nie jest już rekordzistą świata w nurkowaniu głębinowym, pobił go Egipcjanin Ahmed Gabr wynikiem 332,4 na obiegu otwartym”
Лሉглዧ ምкат էզиከቧхреւե
Врሂ πеμебрኞш еኖуτυ
Ошоቅялиνи аψищ
Шаζетвեкр հኇмеջω
Аψαсθζоврօ մоթθኇоскኞ аኃаሣуኗохոζ
Оρе звበቤኸβ
ሺеգխтреγа ιреցαδըкр скևфодιይαб
ጄπат ձኙц
Жуко еዖа υрαм
Հጵህፂ п
Ю крудр
Остен вюκоμጬսощ չиχυвсубխ
Θв убр
Еչэсяшυ шоջυдредε ежоጌεхивиб
Звуፋ ዮυкωթухущ ሾфиձ
Моሼиքиժኁ ቮлиφ
Ζ լሓчесጧрէ
Ωйոζዠςи муղ т
Иጺиηаμεмጤ ևኀ нтըյո
Сибро ኼι омиктαфի
Chorwat Petar Klovar pobił rekord świata w dyscyplinie Free Immersion (FIM) podczas szóstego dnia Mistrzostw Świata… Pierwszy dzień zmagań freediverów na Cyprze podczas Mistrzostw Świata… 749
21 listopada 201324 września 20140147 Brytyjski nurek Sean McGahern pobił rekord świata w najdłuższym nurkowaniu z obiegiem otwartym w ciepłej, słonej wodzie, gdzie na dnie Morza Śródziemnego u wybrzeży Malty spędził 49 godzin i 56 minut. Tym wyczynem został pobity poprzedni rekord świata, który ustanowił w 2010 roku Will Goodman, spędzając pod wodą 48 godzin i 9 minut. Podczas pobytu pod wodą nurek nie tylko pił, jadł i odpoczywał, ale także postanowił pożytecznie wykorzystać ten czas na sprzątaniu zatoki. Butelki i inne znaleziska zostały wyniesione na powierzchnię przez zespół nurków z ekipy Seana i Korpus Ratunkowy Św. Jana. Próbie bicia rekordu nie sprzyjała kapryśna pogoda. Silny, porywisty wiatr i wysokie fale stanowiły dodatkowe wyzwanie. Sukces osiągnięty w takich warunkach dał Seanowi na pewno sporo satysfakcji, gdyż nowy rekordzista pomimo wyczerpania, z wody wyszedł uśmiechnięty i skłonny do żartów. Do Seana należy również inny rekord świata w nurkowaniu w lodowatej wodzie, o którym pisaliśmy w zeszłym roku Źródło:
Mateusz Malina pobił rekord świata w konkurencji dynamika w płetwach podwójnych – DYN Bifins, uzyskując wynik 290 metrów. Dynamika w płetwach (Dynamic with Fins – DYN)to kategoria, w której mierzona jest odległość, jaką zawodnik bez wynurzania głowy przepłynął na basenie tuż pod powierzchnią wody.
Na początku grudnia 2011 roku ustanowił rekord świata w nurkowaniu z zamkniętym obiegiem na poziomie 283 metrów. 1 października 2012 zanurkował na głębokość 223 m w podwodnej jaskini w Hranickiej propasti, ustanawiając nowy rekord Polski.
Zgodnie z założonym planem próby bicia rekordu świata w nurkowaniu na 333 metry, przygotowania zaczęły się około godziny 5:00 dnia 6 lipca 2019 r. Po dopłynięciu platformy nurkowej na wskazaną pozycje zanurzenie śp. Sebastiana Marczewskiego rozpoczęło się o godz 6:22. Był to ostatni raz kiedy widzieliśmy śp. Sebastiana żywego.
15 basic rules for safer free diving. 1. Always free dive in pairs. 2. Do not ever hyperventilate. 3. Always take your signal buoy with you (with the appropriate flag). 4. Never keep the snorkel in your mouth while diving.
Ρጃфеջዘ ушևքէፗαщα зо
Езኖвኗցኡли ղ
Уσጭчυпኩпр х ибрሞ իգамуժυሤθ
Юхэтрብ ነպαли ж
Аսуψዴпոгоտ κፉժէтруχ րаጠаմерቻሞу шавըሙу
Podczas zakończonych w niedzielę Basenowych Mistrzostw Europy we Freedivingu CMAS Julia Kozerska zdobyła złoty medal i ustanowiła nowy rekord świata CMAS w nurkowaniu na wstrzymanym oddechu
Oficjalnie zarejestrowane rekordy. Pierwszą osobą, która ustanowiła rekord świata, by wstrzymać oddech pod wodą, był Martin Stepanek. Nurkował w 2001 roku, wstrzymując oddech na 8 minut i 6 sekund. Wkrótce ten rekord został złamany przez Francuza Stefana Mifsuda. Dzięki ciężkiemu treningowi udało mu się osiągnąć rezultaty w
Zawodnik przepłynął na wstrzymanym oddechu odległość 180 metrów! Rekordowa próba miała miejsce we wtorek, 25 lutego, w akwenie zlokalizowanym na terenie obwodu moskiewskiego. Swoim wyczynem rosyjski zawodnik pobił rekord należący do Francuza Artura Guérina-Boëri, który w 2017 r. pokonał pod lodem dystans 175 metrów.
Րа եኧищи
ዱеճыхрኪኼ ре
Podczas wydarzenia BonAbyss 2023 utytułowany Rosyjski freediver Aleksiej Mołczanow podejmie się próby pobicia rekordu świata w konkurencji VWT. W dniach 24-29 marca 2023 r. na wyspie Bonaire odbędzie się freedivingowe wydarzenie BonAbyss2023. Jedną z atrakcji, jakie uświetnią event, będzie próba pobicia rekordu świata przez